środa, 5 marca 2014

Fundamentalizm uleczalną chorobą mózgu

Leczenie z fundamentalizmu religijnego i sterowanie ludzka psychiką 

Neurolog: fundamentalizm religijny może być leczony jako choroba psychiczna

Autorka i badaczka z Uniwersytetu Oksfordzkiego specjalizujący się w neurologii sugeruje, że pewnego dnia fundamentalizm religijny może być leczony jako uleczalna choroba psychiczna. Kathleen Taylor, która opisuje siebie jako "pisarza naukowego zrzeszonego w Katedrze Fizjologii, anatomii i genetyki," przedstawiła taką sugestię podczas prezentacji na temat badania mózgu podczas Festiwalu Literackiego HAY w Walii w czerwcu 2013 roku. W odpowiedzi na pytanie o przyszłość neurologii, Kathleen Taylor powiedziała, że "Jedną z niespodzianek może być to że zobaczymy ludzi z pewnymi przekonaniami, jako osoby, które mogą być leczone," przekazał The Times of London.

Fanatyzm religijny jest chorobą uleczalną
"Ktoś, kto na przykład uległ radykalizacji w ramach ideologii sekty - może przestać widzieć to jako osobisty wybór, który wybrał w wyniku wolnej woli i może zacząć leczyć to jako pewnego rodzaju zaburzenie psychiczne," powiedziała Taylor. "Pod wieloma względami to może być bardzo pozytywna rzecz, ponieważ bez wątpienia istnieje w naszym społeczeństwie wiele wierzeń, które robią dużo szkód." Autorka zaznaczyła, że nie odnosiła się po prostu do "oczywistych kandydatów, takich jak radykalny islam", ale także przekonań, że bicie dzieci jest dopuszczalne. Jedną z prostych terapii perswazyjnych jest nauczenie, że wszystkie religie są w jednakowym stopniu oparte na mitach i doświadczeniach wewnętrznych, których nie należy narzucać innym, a praktykować jedynie na sobie i dla rozwoju swojej jaźni, duszy. Ideały jedności wierzeń i etyki wielkich religii tonizują fanatyczne ciągotki u milionów ludzi, jednak terapią trzeba objąć duchowieństwo, kler wielkich korporacji religijnych siejących fanatyzm jedynie słusznej wiary dla maksymalizacji zysków. 

To nie pierwszy raz, kiedy Taylor badała procesy umysłowe fanatycznych radykałów chrześcijańskich i muzułmańskich. W 2006 roku napisała książkę o kontroli umysłu pt "Brainwashing: The Science of Thought Control" (Pranie mózgu: Nauka kontroli myśli.), która opisywała naukę stojącą za perswazyjnymi taktykami takich grup jak chrześcijańskie kulty i Al-Kaida. "Oczywiście, wszyscy zmieniamy nasze przekonania" powiedziała Taylor w materiale wideo odnosząc się do książki. "Przekonujemy się wzajemnie byśmy robili pewne rzeczy; wszyscy oglądamy reklamy; wszyscy się kształcimy i doświadczamy [religie.]. Pranie mózgu, jeśli chcesz, jest tego skrajnym końcem. Jest to typ przymusowej, energicznej, psychologicznej tortury". Taylor również zauważa, że pranie mózgu, choć skrajne, jest częścią "fenomenu bardziej powszechnej" perswazji. Opisuje to "jak ludzie myślą na temat rzeczy, które nie są dla nich pozytywne, o których by w innym wypadku nie myśleli." 

wtorek, 14 stycznia 2014

Polska - centrum magii i okultyzmu

Polska to pradawne wielkie centrum okultyzmu, magii i ezoteryki


Polska była i jest głównym ośrodkiem magii i okultyzmu

W pierwszych latach XXI wieku kościół katolicki oraz sekty zielonoświątkowe coraz częściej mówią o rzekomym zagrożeniu, jakie dla duchowego życia katolika czy chrześcijanina ma rzekomo nieść okultyzm, magia, filozofia wschodu, rodzimowierstwo i wszystko, co z tym związane. W katolickim liście sekciarskiego Episkopatu watykańskiego pt. „O zagrożeniach naszej wiary” biskupi “tej ich wiary” przestrzegają przed wróżkami, jasnowidzami, szamanami, magami, okultystami i innymi formami praktyk tajemnych, mistycznych, magicznych, ezoterycznych. Jest jednak coś, o czym hierarchowie watykańskiej ludobójczej inkwizycji pamiętać nie chcą i nawet historycy wspominają o tym rzadko. Chodzi o to, iż przez jakiś czas, począwszy od XVI wieku, nasz kraj uznawany był za lokalne silne centrum nauk tajemnych, do którego tłumnie zjeżdżali najwięksi europejscy magowie, okultyści, alchemicy i nekromanci, nie musząc obawiać się prześladowań ani bandyckich ataków podłości katolickiej inkwizycji. Nie trwało to długo, ale w innych krajach katolicka inkwizycja szalała morderczo i ludobójczo i było znacznie gorzej egzystować normalnym ludziom niż w ówczesnej Polsce, być może za sprawą ochonnej pomocy ze strony słowiańskich wyznawców starej wiary, misteryjnych i magicznych kultów dawnych słowiańskich bóstw nieba.

Pentagram - Obraz człowieka duchowo rozwiniętego

Często zastanawiamy się dlaczego nie mówi się głośno, że generalnie kościół chrześcijański odebrał Polakom tożsamość i narodową, słowiańską wiarę, prawdziwą wiarę?! Zapytajcie każdego mediewisty o wiedzę na temat wierzeń Słowian czy rodzimych polskich plemion. Wedle ich mniemania nie istnieje nic, chociaż cały naród jest słowiański (gdzie Polacy, Ukraińcy, Serbowie, Słowacy, Czesi, Słoweńcy i Rosjanie to wierni sobie bracia i siostry żyjący w wieczystej Przyjaźni). Ważniejsze źródła słowiańskości ziem polskich przetrwały w zapiskach niemieckich, czeskich, węgierskich, greckich i ruskich, a mitologia słowiańska, o której formalnie uczy się czasem w szkole, to wymysł średniowiecza, a nie prawda o tym, co było. Kościół katolicki w szczególności niszczył dosłownie wszystko co słowiańskie, ale lud się nie dał i zmusił do inkorporacji do kalendarza liturgicznego pewnych tradycyjnych świąt słowiańskich, jak Zielone Świątki czy Śmigus Dyngus. Tyle że to za mało, a my zostaliśmy narodem bez historii, który nie wie, że kościoły Piotra i Pawła to dawne słowiańskie sanktuaria świętych braci Lelum i Polelum bestialsko zrabowane nam Słowianom. Ukradzione, zrabowane przez morderczo zakute tępe łby papieskie z Rzymu, którym ktoś chciał się politycznie podlizać. Czy to nie paradoks, że w szkołach zapomina się uczyć słowiańskich dziejów i wiary oraz magii naszych przodków?

Księża katoliccy w swej obłudnej żydowskiej herezji rodem z Izraela grzmią z ambon, że okultyzm i magia to rzekomo szatańskie sidła, a zapominają, że cały Stary i Nowy testament opiera się na czarach, urokach i klątwach żydowskich, zaś chrześcijaństwo przez wieki budziło postrach tak od magicznych klątw i wyklinania jak i od miecza inkwizycji. Wygląda tak, jakby żydowska magia była dobra nawet jak zabija całe narody, a wszelka inna magia zła, nawet jak ratuje życie i zdrowie przywraca. Tak jest wedle zakutych rzymskich łbów zwanych teologami, biskupami, kardynałami  i papieżami. Mało kto wie o pewnym aspekcie polskiej historii, który nie jest kościołowi watykańskiemu i innym sektom odżydowskim na rękę. Chodzi o staropolski czy wręcz sarmacki pociąg do wiedzy tajemnej, okultyzmu, ezoteryki i boskiej magii którą masowo parali się profesorowie Akademii Krakowskiej (Uniwersytetu Jagielońskiego), możni, a nawet królowie Polski. W całej renesansowej Europie słyszano o polskich astrologach czy słynnym alchemiku Sędziwoju. Niektórzy uznawali nawet Kraków za słowiańskie “centrum magii”, gdzie wywoływano „cienie zmarłych”. Okultyzmu i magii miał się w Krakowie nauczyć sam Doktor Faust. 

środa, 4 grudnia 2013

Medytacja Światła - Iluminacja Duchowa

Medytacja - Posyłanie Światła jako ochrona duchowa 


Medytacja - Praktyka duchowa dla ludzkości
Człowiek potrzebuje filozofii życia, odnalezienia sensu życia, a nie sztywnego dogmatu, o bezmyślnym charakterze, dlatego w dziedzinie wiedzy wewnętrznej należy wszystko wyjaśniać prowadząc ludzi do pogłębienia Zrozumienia, do Pojmowania. Medytacja oddziałuje dobroczynnie na ludzki mózg i system nerwowy neutralizując wszelką złość, strach czy obawę, a to jest podstawą efektywnego funkcjonowania człowieka we współczesnym świecie. Tysiące badań przeprowadzili uczeni nad pozytywnym wpływem medytacji na ludzkie życie i zdrowie, tak, że jak ktoś odradza komuś medytacyjne praktyki to musi być osobnikiem wyjątkowo złośliwym i szkodliwym społecznie. Najbardziej znane tytuły prasy światowej przełamały już zbrodnicze inkwizycyjne zakazy i głośno mówią o zaletach i przydatności duchowych i ezoterycznych medytacji nieomal w każdej dziedzinie ludzkiego życia. Medytacja jest całkowicie słusznie nazywana Sztuką Życia i powinna być szczególnie wprowadzona dla dzieci, młodzieży i studentów w szkołach, chociażby dlatego, że poprawia zdolność koncentracji, wzmacnia pamięć, daje odporność przeciwko uzależnieniom, podnosi inteligencję, a także oczyszcza i uwalnia ze stresów, powodując poczucie zadowolenia i szczęścia.

Ludzie medytujący, wedle wszelkich badań naukowych, tak starożytnych jak i bardzo współczesnych są o wiele bardziej spokojni i szczęśliwi w życiu od ludzi niemedytujących, a rozwinięta inteligencja stawia medytatorów pośród prawdziwej awangardy kulturalno-naukowej elity ludzkości tego świata. Cóż, Izaak Newton, Leonardo da Vinci czy Albert Einstein także z oddaniem poświęcali swój czas medytacjom, a dzięki temu dokonał się prawdziwy naukowy postęp, naukowa rewolucja we współczesnym świecie. Ludzie medytujący są mniej podatni na zdenerwowanie, wzburzenie czy szok, łatwiej więc znoszą życiowe burze, kryzysy i frustracje. Najbardziej polecane medytacyjne praktyki, to techniki liczenia pogłębionych oddechów, co dotlenia organizm, usprawnia i koncentruje pracę mózgu czy też medytacja wizualizacji blasku światła, co znów przeciwdziała i zapobiega wszelkim depresjom. Terapia depresji z pomocą medytacji światła jest o wiele bardziej skuteczna i tańsza niźli stosowanie jakichkolwiek leków, co wiadomo od tysięcy lat w ciągle powtarzanych badaniach czysto naukowych, nawet w różnych kulturach.

Medytacja wytwarza pozytywne uczucia, miłosierdzie, życzliwość, spokój, których brak ludziom zachodniej, chrześcijańskiej cywilizacji śmierci, generalnie obdartej z umiejętności medytowania, nawet zwykłej zadumy i refleksji, przez co zdegenerowanej w swym charakterze. Godzinna medytacja zmniejsza zachorowalność na wszelkie choroby o 80-90%, a nawet więcej przy głębszej wprawie, co łatwo zmniejszyłoby ogólną zachorowalność i nakłady na ochronę zdrowia na świecie. Ludzie medytujący kilka razy rzadziej ulegają wypadkom i nieszczęśliwym zdarzeniom, bo prosta samoobserwacja, czujność i rozwaga zabezpiecza życie człowieka, podobnie jak trzeźwość i zdrowa jarska dieta-cud! Każdy, kto się nauczy sztuki medytowania w fachowy sposób, najlepiej ze źródeł orientalnych, będzie z tego mieć w życiu jedynie same korzyści, choć oczywiście nikt nie jest do końca wolny od nieszczęść i cierpień. 

Optymizm wzbudzony przez ćwiczenia medytacyjne, nawet bardzo proste, jak codzienny relaks z liczeniem oddechów i autosugestią, pozwala wyleczyć najcięższe choroby, zwiększając szansę uzdrowienia, nawet w ostatnich stadiach nowotworu, a miliony uzdrowionych są tego żywym świadectwem. W dawnych czasach przynajmniej jeden dzień poświęcał w tygodniu każdy człowiek na uporządkowanie swych emocji, oczyszczenie i wyciszenie swego umysłu, rozwiązanie swych problemów, a tym bardziej jest to bardzo konieczne dla współczesnych ludzi Zachodu, przybitych stresem, frustracją, pośpiechem, alkoholem, narkotykami i chorymi, pseudoreligijnymi dogmatami.

piątek, 25 października 2013

Zakon Rycerzy Jedi w Polsce

Tradycje Mocy Jedi (Dżedaj) 


Członek Zakonu Jedi (Dżedaj) powinien żyć w pokoju ze swoimi emocjami i nie dawać się im manipulować. Powinien dążyć do poszerzania swojej wiedzy. Powinien unikać przywiązań, które uniemożliwiają mu pełne oddanie się Słuchaniu Mocy. Powinien również strzec życia innych istot, w szczególności tych rozumnych. Jediizm (Dżedyzm) lub Religia Jedi – jeden z tzw. nowych ruchów religijnych, oparty na pojęciu Jedi, zaczerpniętym z filmu Gwiezdne Wojny. Początki Kościoła Jedi sięgają końca lat 90-tych XX wieku. 

Fenomen rycerza Jedi – zjawisko socjologiczne w Wielkiej Brytanii i krajach angielskojęzycznych w roku 2001 i nieformalny ruch społeczny. Polegał na podawaniu podczas spisu powszechnego odpowiedzi "Jedi" na pytanie o religię. Rycerze Jedi to postaci z Gwiezdnych Wojen, kierujący się pewnym systemem filozoficznym, który może być uznany za religię. Kampania prowadzona była przez pocztę elektroniczną i SMS. Twórcy wychodzili z założenia, że jeśli odpowiednia liczba respondentów poda taką odpowiedź, władze będą zmuszone uznać tę religię. Większość przyznających się do tej "religii" uznała to za zabawę lub też okazanie niechęci dla rządu lub polityki w ogóle. W Anglii i Walii 390 127 osób, czyli 0,7 procent respondentów przyznało się do religii Mocy Rycerzy Jedi, co daje jej status czwartej religii w kraju. 

Jedi - Rycerze Światłości, Jasna Strona Mocy
W Zakonie Jedi wielką uwagę przywiązuje się do umiejętności panowania nad swymi emocjami, ponieważ niektóre z nich prowadzą na ciemną stronę Mocy i do upadku Jedi. Głównymi wrogami rycerzy Jedi na przestrzeni dziejów byli wywodzący się z łona Zakonu Lordowie Sithów, posługujący się ciemną stroną Mocy i służący jej. Rolą Rycerzy Jedi w Galaktyce (Drodze Mlecznej) jest utrzymywanie pokoju w Republice Galaktycznej. Ich zadaniem jest także niszczenie Sithów - Panów Ciemności, złych rycerzy Mrocznej Strony Mocy. 

Jedi (['ʤɘdaɪ]) to w mitologicznym świecie Gwiezdnych wojen starożytny zakon skupiający "Wrażliwych na Moc", "Wyczuwających Moc" (ang. Force Sensitive), czyli istoty, w których organizmach występuje nadnaturalne stężenie midichlorianów. Midichloriany są nanoorganizmami występującymi w każdym żywym organizmie i umożliwiającymi mu odczuwanie Mocy. 

wtorek, 17 września 2013

Bogini Siwa i Kali - Wedyjskie Kulty Słowiańskiej Rodzimej Starej Wiary

Znany jest związek nazw miejscowości oraz nazwisk z dawnymi tradycjami kultowymi. W Polsce możemy w ten sposób prześledzić rodzaje i miejsca dawnych kultów, chociaż jest to informacja o charakterze śladu linii papilarnych w kryminalistyce, a nie wykopaliska archeologicznego. Z imion i nazw pochodzących od wedyjskich bóstw mamy w Polsce ślady, linie papilarne w slawistyce, ślady dawnych kultów, okolic ich występowania, bóstwa jakie czczono oraz linie rodowe kapłanów, kapłanek oraz wiernych. Tutaj poznamy dwa przykłady związane z dawnymi boginiami wedyjskimi ziem polskich: Bogini Śiwa (Siwa) oraz Bogini Kali... 



SIWA - Tradycyjne polskie nazwiska kultowe Bogini Śiwa

Kult Boga i Bogini o imieniu Siwa (Śiwa) panował na ziemiach polskich przez tysiąclecia. Jest o tym trochę świadectw naukowych, które przetrwały rzeźnię barbarzyńskiej chrystianizacji. W transliteracji z sanskrytu, języka Indoeuropejczyków piszemy Śiva dla formy męskiej i ŚivA z długim "aaa" na końcu dla formy żeńskiej lotosowej postaci Bóstwa. Fatalne spolszczenia pisane są jako SZIWA, jednak po staropolsku pisano Siwa, czytając sylabę "Si" rodzimie, czyli tak jak w słowie "siła" czy "siwizna". 

Cała rodzina polskich nazwisk nadawanych ludziom na pewno przynajmniej od XIII-XIV wieku pochodzi od wyznawania kultu Boga lub Bogini SIWA, a także od czynności kultowych i nie jest to jakaś tajemnica językoznawcza. 

poniedziałek, 18 lutego 2013

Ciekawostki z rachunkowości

Ciekawostki z rachunkowości


Rachunkowość to jedna z nauk społecznych odnosząca się do finansowych aspektów rzeczywistości gospodarczej. W artykule zaprezentowano mniej znane fakty dotyczące szeroko rozumianej rachunkowości. 

Rachunkowość to zarówno system pomiaru i ewidencji, międzynarodowy język biznesu, rodzaj działalności usługowej, a nawet pewien rodzaj ideologii. Rachunkowość to też dziedzina nauki, a także przedmiot nauczania w szkołach ekonomicznych. W artykule tym prezentujemy szereg informacji, które zazwyczaj nie są podawane w toku nauczania, a mogą stanowić ciekawe uzupełnienie dotychczasowej wiedzy. 


Niektórzy twierdzą, że rachunkowość jest starsza od matematyki. Najpierw człowiek miał  własność, a więc musiał ją chronić i liczyć, a z tego stanu zrodził się potem uniwersalny język pomiaru, jakim jest matematyka. Zanim wynaleziono liczby, starożytni księgowi używali glinianych żetonów i tabliczek dla „ewidencji” zwierząt i zboża.

Odniesienia do rachunkowości można znaleźć już w Biblii. Stary testament nawiązuje do księgowości poprzez pouczenie: „Cokolwiek przekazujesz, niech będzie w liczbie i wadze, a dawanie i odbieranie – wszystko na piśmie.” (Syr 42.7). Z kolei w Nowym testamencie można odnaleźć odniesienie do budżetowania w zdaniu: „Któż z was, chcąc zbudować wieżę, nie usiądzie wpierw i nie oblicza wydatków, czy ma na wykończenie? Inaczej, gdyby założył fundament, a nie zdołałby wykończyć, wszyscy, patrząc na to, zaczęliby drwić z niego” (Łuk 14.28-29) 

Wiele terminów stosowanych w rachunkowości, takich jak: debet, kredyt, księga główna, konto, bilans próbny, rachunek wyników pochodzi z okresu Renesansu. Rachunkowość może zatem szczycić się również szlachetnym „odrodzeniowym” pochodzeniem. 

piątek, 21 grudnia 2012

Demokracja to nazizm zakamuflowany

Demokracja parlamentarna to zakamuflowany germański nazizm


Do każdej nawet najbardziej zbrodniczej i przykrytej ukrytymi znaczeniami idei można dorobić usprawiedliwiającą i wspierająca ją ideologię. Tak stało się w przypadku demokracji, kapitalizmu i innych niewolniczych dla ludzkości systemów kastowych. W dzisiejszych przepełnionych fałszem i kłamstwem czasach deprawacji społecznej oraz niemoralności demokracja stała się nie słusznie synonimem wolności, równości i sprawiedliwości społecznej. Wielu z niewolniczo omotanych wykrzyknie w swojej głupocie: i o to w tym chodzi! Jednakże człowiek uduchowiony i przebudzony duchowo postawi tylko jedno zasadnicze pytanie: czy wolność wolności jest równa?! 



Wolnością możemy nazwać każdą rzecz, idee, którą możemy zrealizować według określanego odgórnie prawa i schematu zachowań oraz istniejącej w społeczeństwie systemu moralno-etycznego. Co się jednak stanie, gdy od prawa odłączymy idee etyczno- moralne, a pozostanie swawolenie i wybryki. Otóż właśnie wtedy otrzymamy pojęcie demokracji czy raczej istniejącego pseudodemokratycznego parlamentaryzmu angielskiego mającego ludziom dawać igrzyska wyborcze bez realnego wpływu na partie polityczne i ukryte lobby biznesowo-gospodarcze trzymające władze. 

Demokracja jako hasło powstała współcześnie z potrzeby usprawiedliwienia ideologicznego kapitalizmu i niesprawiedliwości społecznej. W swej istocie brytyjski parlamentaryzm z wyborczą fetą i pozbawieniem ludu realnej władzy na rzecz partyjnych sługusów kapitalistycznych - nie jest demokracją w sensie wiecowej greckiej demokracji ludowej, bezpośredniej, z jawnym głosowaniem przez podpisy i podniesienie ręki lub miecza. 

Ideologia współczesnej parlamentarnej pseudo demokracji tłumaczy też potrzebę istnienia elit, które w sposób zgodny z prawem, konstytucją i systemem pseudo moralnym mogą w sposób całkowicie nieograniczony żerować i wykorzystywać masy społeczne dla swoich jawnych i ukrytych celów (zwykle przestępczych). Przykładowo, w Polsce 90 procent osób nie życzy sobie agresywnej walki z Rosją, ale ciemny i mroczny element satanistyczno-germańskie pośród polityków podsyca i napędza zbójecką bratobójcza nienawiść do Narodu Rosyjskiego, który genetycznie i historycznie można nazwać Ludem Wschodniopolskim, bo nosimy tę samą słowiańską haplogrupę R1a1a w naszych wspólnych, narodowych w swej istocie genach. 

środa, 12 grudnia 2012

Zakon Iluminatów i Liga Ziemian

Zakon Iluminatów i Liga Ziemian a Przebudzenie i Oświecenie Ludzkości 


Chwała Światłości Bożej! Zakon Iluminatów i jego Liga Globu Ziemskiego w skrócie zwana Ligą Świata będzie gwarantem światowego pokoju nieingerującym w politykę i suwerenność danego kraju chyba, że ten dąży do zbrojeń, wojny lub przemocy i niesprawiedliwości wobec własnego lub innego narodu. Zakon Iluminatów i jego Liga Świata (Liga Światła) za pomocą obywateli danego państwa obali każdy terror, dążenia do wojny, konfliktu i manipulacji polityczno- finansowej czy militarno-religijnej. Oświecenie nigdy nie przyjdzie do ludzi żyjących wedle zasad ustanowionych przez demoniczne siły chaosu i panów ciemności. 

Buddha - Wielki Illuminati - Przynoszący Przebudzenie i Oświecenie Illuminatus

Celem Zakonu Iluminatów i jego Ligi Świata jest pokój, rozbrojenie, walka z problemami społecznymi: głodem, lichwą, nałogami, wyzyskiem, bezdomnością, analfabetyzmem, chorobami, genetyczną modyfikacja (żywność, zwierzęta, człowiek, materia), szkodliwymi opryskami (pestycydy), tajnymi organizacjami politycznymi (Opus Dei, sataniści), globalizacją, a także walka z manipulacją, której celem jest tworzenie konfliktów a także z kłamstwem historycznym, zabobonami oraz z religiami politycznymi szerzącymi nienawiść i uprzedzenia do innych wierzeń religijnych. 

Celem drugorzędnym jest eliminacja zachowań i działalności wnoszących chaos, diskordię, telemę i agresje oraz strach: wojna, ludobójstwo, terroryzm, tajne stowarzyszenia polityczne, morderstwa, przemoc, molestowania seksualnego, pedofilii, destrukcji, manipulacji dla zysku (reklamy), ofiary w imię władzy, pieniędzy czy religijnego obłędu jak również: kłamstwa w imię własnych lub grupowych interesów (kosztem innego człowieka lub ogółu społecznego). 

Zakon Iluminatów i jego Liga Świata będzie dążyć do likwidacji zbójeckich systemów politycznych, partyjnych opartych na zasadach klasowych i wyzysku ekonomicznym. Zakon Iluminatów oraz jego Liga Świata będzie stawiała za wzór genialną jednostkę lub genialny zespół ponad stadny zwierzęcy obłęd i dążenie partyjnych grup manipulacyjnych do władzy. Celem polityki jest dobrobyt i szczęście narodu oraz ludzkości, dlatego reprezentanci narodów wolni będą od poglądów polityczno-ustrojowo oraz religijnych, wolni od działania na rzecz partii i korporacji biznesowych oraz osób trzecich.

Dobro kraju i narodu duchowego zawsze będzie poparte wiarą w Boga (wszystkie Imiona Bóstw, wizerunki i reprezentujące Boga religie jako Jeden Duch wedle zasady: Bóg jest jeden) i w zdolności człowieka! Naczelnym prawem człowieka jest dążenie do prawdy, wiedzy i duchowego oświecenia, a także we wszystko co ma na celu rozwój ludzkości, poprawę jego bytu i stabilną, bezpieczna przyszłość dla przyszłych pokoleń ludzkiego rodzaju. Nacjonalizm, nie ma zwykle nic wspólnego z narodem i tożsamością pierwotną, jest to celowe zatrzymanie społeczeństwa w otoczeniu iluzji opartej na amoku, podpartym bełkotem obcych nam kulturowo watykańskich demagogów czarnych sukienkach satanicznego transwestycyzmu. 

sobota, 30 kwietnia 2011

Libia - Dlaczego Zachód chciał upadku Kadaffiego

Kolejny w XXI wieku zbójecki atak Ameryki czyli USA i jej sojuszników z NATO na niepodległe i suwerenne państwo ma swoje przyczyny w walce o dominacje i panowanie ekonomiczne oraz zyski z Afryki. Amerykański faszyzm i kolonializm nie ma sobie równych w historii podbojów i niewolnictwa. Dla czarnej Afryki Kaddafi jest symbolem walki o wolność i niepodległość całego kontynentu! USA i NATO to uzurpatorzy, tacy jak hitlerowcy dla Polski i Polaków...  


LIBIA - Dlaczego Zachód chciał upadku Kadafiego 


Demokrata Muammar Kaddafi
UWAGA: Prezydent USA Barack Obama w 2011 roku zamroził 30 miliardów dolarów środków należących do Libii przeznaczonych na Projekty Afrykańskie. Administracja Obamy udziela 25 milionów dolarów salafickim i wahabickim rebeliantom tworzącym tzw. Państwo Islamskie walczącym o zmianę władzy w Libii, który to cel podjęło się osiągnąć USA i UE. Francja, Wielka Brytania i Włochy wysłały ekspertów wojskowych aby wzmocnić rebeliantów salafickich i wahabickich z Państwa Islamskiego w Libii. Radykalnie muzułmański i islamistyczny prezydent USA Barack Obama zatwierdził tajne akcje CIA przed rozpoczęciem bombardowań Libii w połowie marca 2011 roku. 

To Libia [Mouammara] Gaddafiego (Kadaffiego) zaoferowała Afryce jej pierwszą rewolucję w obecnych czasach – łącząc cały kontynent siecią telefoniczną, telewizją, radiem i wieloma innymi rozwiązaniami technologicznymi takimi jak telemedycyna czy nauczanie na odległość. A dzięki połączeniu radiowym WMAX uzyskano tanie połączenie na całym kontynencie, włączając w to obszary wiejskie.

Rozpoczęło się to w 1992 roku, gdy 45 narodów afrykańskich ustanowiło RASCOM (Regional African Satellite Communication Organization) aby Afryka miała swego własnego satelitę i radykalnie zmniejszyła koszty połączenia na kontynencie. Był to czas, gdy koszty połączeń telefonicznych z i do Afryki były najdroższe na świecie z powodu rocznych opłat w wysokości 500 milionów dolarów płaconym Europie za używanie satelitów takich jak Intelsat dla rozmów telefonicznych, włączając w to rozmowy wewnątrz tego samego kraju. 

niedziela, 7 lutego 2010

Zakon Rycerzy Światlości

Zakon Rycerzy Światła - ZRŚ - ZakRyŚ


Zakon Rycerzy Światła (zamiennie: Zakon Rycerzy Światłości, Wojownicy Światła) to polska filia Zakonu Wojowników Światłości z Szambali (Śambhalah), która została reaktywowana w Polsce styczniu 1983 roku. Zakon Wojowników Światłości zrzesza osoby zainteresowane naukami i praktykami Wojowników Szambali (Śambhalah) i Królestwa Światłości Śang Śung. Prawdziwe garudowe rycerstwo duchowe. W Zakonie panuje miła, przyjazna atmosfera, pełna kultura duchowa, ale także surowa dyscyplina. Pomożemy, doradzimy, wyjaśnimy, wskażemy Ci Drogę do Światła, wspomożemy duchowo w Podróży ku Oświeceniu.  

Wojownicy/Rycerze Światłości są społecznością bardziej duchowo rozwiniętych i przebudzonych Dusz rozsianych po całej planecie Ziemia, które spotykają się regularnie w grupach od dwóch razy w tygodniu, do chociaż dwóch razy na miesiąc, w dniach przed nowiem i przed pełnią Księżyca. Braterskie spotkania Rycerstwa Światłości są wolne od personalnych sporów i pełne Duchowych Myślicieli z Otwartymi Umysłami i Dobymi Sercami. W tej Przestrzeni, w której wszyscy możemy się spotykać, a czasem porównywać ze sobą nuty, jest dużo przyjaźni i zrozumienia, z naciskiem na doskonalenie duchowych sztuk walki w Służbie Przedwiecznej Światłości. To zdumiewające, jak wielu Wojowników, Kszatrijów, myślało, że jako jedyni przechodzimy przez te niesamowite, zaginające umysł, piękne, dziwne, a czasem trochę przerażające doświadczenia, gdy budzimy się i odkrywamy, że możemy coraz częściej używać naszego niebiańskiego trzeciego oka. W duchu nawiązujemy do starych tradycji Przebudzonego Rycerstwa Sił Światłości, takich jak Ścieżka Iluminatyzmu Yahya Sohravardi czy Rycerzy Światłości Ruchu Safavidów. 

Wojownicy i Rycerze Światłości


Świetliści Rycerze - Wojownicy Światłości - muszą znów powstać, walczyć i zwyciężać. W końcu wypowiedziano starożytne przysięgi, jasne dusze powracają. Ludzie szukają tego, co zostało utracone przez inwolucję świadomości związaną z duchowym upadkiem ludzkości i okresem ciemności. Najwyższy czas, aby ludzie się przebudzili, nadchodzi bowiem Wielka Burza, ostateczne starcie sił ciemności z siłami światła, oczyszczenie Ziemi z sił ciemności i mroku. Misericordia (Miłosierdzie, Współczucie) oraz Fides (Wiara) to pierwszy, początkowy stopień Zakonu Rycerzy Światła. Tylko z silną Wiarą i wielkim Współczuciem można przystępować do walki z siłami ciemności (satanistami, czarnoksiężnikami, czarnymi magami). Rycerze Światła dzielą się na klany (gotry) i chorągwie. Klan to rodzina, duchowy ród. 

Większość Wojowników Rycerstwa Światłości nauczyła się nie mówić o większości z duchowych rzeczy i zjawisk, ponieważ w otoczeniu lokalnym postrzegano ich inaczej, wykluczano ich, robiono z nich wyrzutków, a nawet nazywano ich szalonymi. W gupach rycerskich nie jesteśmy sami, wszyscy przeszliśmy przez doświadczenia, które są albo identyczne, albo bardzo podobne do przeżyć innych osób. Nie jesteśmy szalonymi, przebudzamy się i kierujemy na dobrą drogę ku Oświeceniu, ku Iluminacji Duszy. Stwarzamy przestrzeń grupową, w której możemy spotykać się w naszej okolicy przez co najmniej dwie godziny dwa razy w tygodniu (warsztaty i treningi sztuki walki) lub dwa razy w miesiącu (zwykle na jeden lub dwa dni), aby rzeczywiście mieć przestrzeń, w której możemy omawiać wszystkie rzeczy i zjawiska nie tylko z innymi, którzy nie będą nas potępiać, ale z innymi bliskimi Duszami, które faktycznie Rozumieją i odnoszą się do nas właściwie, często zapewniając przydatne i solidne sugestie oparte na osobistym doświadczeniu. 

Wychodząc z każdego spotkania czy warsztatu, czujemy, że nasza duchowa bateria została naładowana do 144%, otrzymujemy potwierdzenie za niezliczone doświadczenia i w jednej chwili głęboko związujemy się z całym „pokojem” czy salą ćwiczeń ludzi, którym nie musimy niczego wyjaśniać, aby mogli się za nimi opowiedzieć i nas rozumieć. Dzięki aspektowi społeczności, który pochodzi z samego korzystania ze spotakań i warsztatów grupowych, otrzymujemy możliwość ponownego połączenia się z naszą Rodziną Budzących Się Dusz i uzyskania Pełni Duchowej Mocy Światła w naszej osobistej energii i przestrzeni. Podejmujemy także walkę na wielu polach społecznych i cywilizacyjnych inicjatyw, zgodnych z odwiecznymi regulami Sił Jasnej Strony Mocy, Sił Światła i Prawdy. 

wtorek, 16 czerwca 2009

SEKTOFOBIA

Sektofobia i paranoja antysektowa od 1995 roku zatacza coraz szersze kręgi i szkodzi już kilku milionom ludzi w Polsce. Pseudo lewicowy rząd Leszka Millera i Krystyny Łybackiej był przykładowo bardziej morderczy dla mniejszości wyznaniowych niż tradycyjna katolicka inkwizycja! Za sekciarzy uznano wyznawców Kriszny, Sziwy, świadków Jehowy, joginów, aikidoków, karateków, a nawet ekologów i radiestetów. Ćwiczysz jogę, kung fu albo nie jesz mięsa? Łatwo możesz trafić na czarną listę groźnych sekciarzy. Szczególnie w czasie wakacji z SLD i PiS-em. Strzeż się polityków karierowiczów i p/osłów III RP. W XXI wieku ciągle jeszcze gwałcone są podstawowe prawa obywateli do wolności wyznania i  światopoglądu! 

Sektofobia


Za sekciarzy uznaje się dziś wyznawców Kriszny, świadków Jehowy, a nawet ekologów i radiestetów. Ćwiczysz jogę albo nie jesz mięsa? Łatwo możesz trafić na czarną listę niebezpiecznych sekciarzy. Szczególnie w czasie wakacji. 

Sektofobia katolicka - chorobliwe mordowanie innowierców

Latem złowroga sekta potrafi się ukryć pod każdym krzakiem. Może się zaczaić w harcerskim namiocie, w szkole pełnej kolonistów, nawet na drodze do Częstochowy. Tak twierdzą ci, którzy od lat walczą w Polsce z sektami. Problem w tym, że za sekciarzy uznaje się dziś wyznawców Kriszny, świadków Jehowy, a nawet ekologów, tarocistów i radiestetów.

Minister spraw wewnętrznych Ludwik Dorn ogłosił program "Bezpieczne wakacje", w ramach którego patrole policyjne wzmocnione przez żandarmerię wojskową już od końca czerwca zajmują się "monitoringiem aktywności sekt". Policjantów wspiera lokalna władza, a we Wrocławiu jeszcze lokalna straż miejska i dominikanie. Ogólnopolski Komitet Obrony przed Sektami do końca wakacji rozrzuci w Polsce 50 tysięcy ulotek o tym, jak ustrzec się przed sektą i gdzie szukać pomocy.

- Jeśli nie zaczniemy faktycznie walczyć z sektami, czeka nas Armagedon - zapewnia Ryszard Nowak, były poseł Unii Pracy, obecnie szef Komitetu. - Sekty to w Polsce prawdziwa zaraza. Potrafią dotrzeć wszędzie. Zjawiają się nawet na pielgrzymkach, choć brzmi to jak science fiction.