czwartek, 22 lipca 2021

Masońskie Buty i Błękitny Kolor

Błękit, Czerwień, Buty i Ofiary, Ruś i Bestie 


W Polsce demonizowana i otoczona nimbem bulwersującej tajemnicy, na Zachodzie masoneria była od początku częścią sfery publicznej. Stąd większa też świadomość jej pozytywnego wpływu na dzieje świata i ludzkości. To oświeceniowej myśli masońskiej zawdzięczamy przecież wiele wspaniałych dzieł i instytucji, jak Encyklopedia Britannica czy Wielka Encyklopedia Francuska, a także idea publicznych muzeów i bibliotek. To z tej myśli zrodziła się też idea szacunku dla natury, ogrodu jako naturalnego otoczenia człowieka i nowa koncepcja wychowania. Architektoniczo-budowlana symbolika legła u podstaw całej masońskiej ikonografii. Kielnia, węgielnica, cyrkiel czy świątynia Salomona należą do rozpoznawalnych symboli wolnomularskich i odsyłają do jego korzeni - średniowiecznych związków budowniczych (architektów, murarzy, rzeźbiarzy). Już w "Księdze Konstytucji" (1723) Jamesa Andersona pojawia się legenda o dziejach masonerii, która utożsamia wolnomularstwo ze sztuką architektury, a w szerszym sensie, ze sztuką wyzwoloną świętej geometrii. Dlatego w kręgach wolnomularzy architektoniczne traktaty (Palladia czy Witruwiusza) służyły nie tylko jako wzór i inspiracja dla architektów, ale stanowiły obiekt kontemplacji wolnomularzy - i jako takie znalazły się na wyposażeniu niektórych lóż. 

Błękit Masoński - Kolor Uduchowienia i Boskości

Wolnomularski kult rozumu i podziw dla praw geometrii znalazł wyraz i spełnienie w architekturze włoskiego architekta doby późnego renesansu, Andrei Palladia (1508-1580). Niemałą zasługę w upowszechnianiu jego kultu mieli wolnomularze angielscy, twórcy Wielkiej Loży Londynu. Dzięki nim palladianizm stał się dominującym stylem w Anglii, a także - nieco później - dotarł do Stanów Zjednoczonych. W Polsce propagatorami stylu stali się architekci związani z królem Stanisławem Augustem Poniatowskim, a szczególnie Dominik Merlini. W projektach Białego Domu i Pałacu na Wodzie w Łazienkach, a także Królikarni Merlini nawiązał wprost do słynnej Villa Rotonda Palladia, ukończonej w 1582 roku. Wśród architektów wolnomularzy, którzy w XVIII w. tworzyli oblicze polskiego klasycyzmu, są m.in. twórca Kościoła ewangelicko-augsburskiego w Warszawie Szymon Bogumił Zug, architekt katedry wileńskiej Wawrzyniec Gucewicz oraz Jakub Kubicki, autor projektu Świątyni Najwyższej Opatrzności w Warszawie. Wolnomularzami byli też malarze i graficy: Marcello Bacciarelli, Antoni Smuglewicz i Zygmunt Vogel.

Masońskie Buty, czyli niebieski i czerwony pantofelek 

Sensacja, stoi obecnie wyżej od Prawdy (Satyam, Haqq, Emet), logiki i wiedzy, stąd już niedaleko do kłamstwa, ignorancji, wymysłu, deprawacji i nienawiści oraz wojny. Przestań bać się natury i ducha, a zacznij walczyć z bestiami – tworzącymi wrogie wolnemu człowiekowi – ideologie, kierujące się w stronę bionegatywizmu kończacego się wojnami… Ciągle wracamy do tematu butów w ujęciu masońskiej tradycji symbolicznej i alegorycznej, gdyż buty pokazują kierunek w jakim podąża człowieka. Niestety, temat butów w ujęciu tajnych bractw i klubów, zmusza  także, do powrotu do tematu osób bionegatywnych, demonicznych, wobec zwyrodnienia wojny aranżowanej przez istoty zwyrodniałe, takie jak agresorzy, którzy napadli na Wietnam, Iraq, Libię, Afganistan i wiele innych krajów w XX i już XXI wieku. 

Niebieski Pantofelek

Buty nie tylko chronią nasze stopy, ale przejmują także ich funkcje, symbolicznie łącząc się ze wszystkim, co związane jest z drogą czy ścieżką, przychodzeniem i odchodzeniem, z deptaniem. Chodzenie bez butów, było we wszystkich nieomal kulturach uważane za rodzaj umartwienia. Dotyczyło to także zakonników, którzy w nazwach swoich zgromadzeń mieli słowo "bosi". Chodzenie zimą bez obuwia miało być dodatkowym umartwieniem dla ciała. Postawienie stopy na terenie przeciwnika, na jego ziemi, oznaczało zapanowanie nad daną ziemią, a gest ten opisano już w Biblii. Szczególnie buty z czerwonymi obcasami służą do magicznego zapanowania nad daną ziemią. Na Bliskim Wschodzie wiązanie sandałów młodej parze oznaczało zawarcie ślubu. W Chinach nowożeńcom przekazuje się parę trzewików, które są wyrazem harmonii w małżeństwie. We Francji o człowieku szczęśliwie ożenionym mówi się, że "znalazł but na swoją nogę”. Zakładanie butów było metaforą połączenia pary męsko-damskiej w związek małżeński. Kobieta i mężczyzna połączeni małżeństwem są jak buty z tej samej pary. 

Buty w przeszłości były atrybutem człowieka, symbolem wolności, niewolnicy nie posiadali obuwia, poruszali się boso. Na podstawie butów, poznajemy czyjeś  upodobania, potrzeby, status społeczny, zawód właściciela a nawet jego zdrowie, do dnia dzisiejszego są one świadectwem postępu technicznego oraz rozwoju kulturowego. W przeszłości często wręczano buty w prezencie ślubnym, jako symbol zjednoczenia pary małżeńskiej, prawo własności ogłaszano stawiając stopę na ziemi lub rzucając na nią sandał w obecności świadka. Przez wiele wieków buty nie miały obcasów, Egipcjanie, Grecy czy Rzymianie nosili sandały wyposażone w płaską podeszwę, tylko aktorzy grający w teatrze nosili koturny, zapewniające im lepszą widoczność. Pod koniec XVII wieku w obcasy, zostają wyposażone buty noszone na co dzień. Przemysł obuwniczy w dzisiejszym znaczeniu narodził się dopiero u schyłku XIX wieku. Wcześniej buty kupywano u rzemieślników i zamawiano u szewców, co zresztą współcześnie znacznie podnosi status właściciela butów. 

Rytualny but brata masońskiego, zwany jest także Niebieskim Pantofelkiem, co symbolizuje fizyczne potwierdzenie wypowiedzianego wcześniej czynu. Zdjęcie buta/butów i oddanie ich komuś innemu, było w starożytności symbolem potwierdzenia zawartego kontraktu. Niebieski, choć jest formalnie najzimniejszą z barw, budzi pozytywne skojarzenia z otwartą przestrzenią, morzem i niebem, w tym także z niebiosami oraz duchową przemianą. Kolor niebieski ma działanie uspokajające i wyciszające. 

Według psychologów wywołuje skojarzenie z harmonią, koi nerwy, a nawet łagodzi bóle. Kolor niebieski jest symbolem spokoju, czystości i niewinności. Jako kolor nieba i wody stanowi symbol życia duchowego, ale także kreatywnego, innowacyjnego sposobu myślenia. Wiele firm wiąże swój wizerunek z niebieską barwą, bo oprócz tego, że wzbudza ona zaufanie, kojarzy się z inteligencją i świeżością. To sprawia, że klient ma przekonanie o ich oryginalności i nowatorstwie, ale nie boi się powierzyć im swoich spraw. Kolor niebieski jest także symbolem wstrzemięźliwości w jedzeniu, bo pozbawia uczucia głodu. Prawie żaden z jadalnych produktów nie posiada tej barwy, więc każdy odcień niebieskiego obniża nasz apetyt. Jest to pomocne na diecie, ale stanowi też wyraźny sygnał dla właścicieli restauracji, by wybrali wystrój w innym kolorze. 

Stopnie rytualne i towarzyszące im alegorie

Pierwszy stopień wtajemniczenia duchowego: but oznacza obietnicę. W Biblijnej – Księdze Rut, czytamy, że Booaz (bogaty właściciel ziemski i pradziadek Salomona) zaproponował najbliższemu krewnemu Rut – skorzystanie z prawa wykupu. 

Księga Rut 4:7-11: A taki był dawniej zwyczaj w Izraelu co do prawa wykupu i co do zmiany: aby zatwierdzić całą sprawę, zdejmował człowiek swój sandał i dawał drugiej stronie. Taki był sposób zaświadczania w Izraelu. Powiedział ów krewny do Booza: «Nabądź dla siebie moje prawo wykupu», i zdjął swój sandał. Wtedy powiedział Booz do starszyzny i do całego ludu: «Świadkami jesteście, że nabyłem z rąk Noemi to wszystko, co należało do Elimeleka, i wszystko, co należało do Kiliona i Machlona. A także nabyłem dla siebie za żonę Rut Moabitkę, żonę Machlona, aby utrwalić imię zmarłego na jego dziedzictwie, aby nie zginęło imię zmarłego wśród jego braci ani wśród jego współmieszkańców. Wy dzisiaj jesteście dla mnie świadkami tej sprawy». Cały lud zebrany w bramie zawołał: «Jesteśmy świadkami!» a starsi dodali: «Niech Pan uczyni kobietę, która wejdzie do twego domu, podobną do Racheli i Lei, które to dwie niewiasty zbudowały dom Izraela. Stań się możnym w Efrata, zdobądź sobie imię w Betlejem!

(Zanim na dobre zaczniesz czytać, zaakceptuj zasady panujący w kręgu mojego domu, lub opuść moje domostwo, strzeżone przez prawo naturalne. Jeśli korzystasz, korzystaj z całości ponieważ cytat fragmentu wyrwanego z kontekstu, może być zastosowany w złej intencji.)

Odniesienie do buta w Pierwszym Stopniu Wtajemniczenia, symbolizuje Przymierze (obietnicę), które należy zawrzeć. Wiąże się to także z pierwotnym obiecadłem, które łączy myśl, słowo i działanie dwóch osób, będących w przymierzu zgodnym z prawem naturalnym.

W trzecim stopniu, symbolika jest już zupełnie inna: zdjęcie obu butów na świętej ziemi. Discalceation, to ceremonia zdejmowania obu butów na znak szacunku, gdy jesteśmy na świętej ziemi lub zbliżamy się do niej. 

Księga Wyjścia 3:5: Rzekł mu [Bóg, El]: «Nie zbliżaj się tu! Zdejm sandały z nóg, gdyż miejsce, na którym stoisz, jest ziemią świętą.» 

Księga Jozuego 5:15: Na to rzekł wódz zastępów Adonai (JHWH) do Jozuego: «Zdejm obuwie z nóg twoich, albowiem miejsce, na którym stoisz, jest święte». I Jozue tak uczynił.

Rytuał dyskalceacji zawsze był i jest nadal używany wśród narodów semickich i innych narodów wschodnich, podczas wchodzenia do świątyń i innych świętych budowli.

Zdejmowanie butów

Mistrz Pitagoras do swoich uczniów: Złóż ofiarę i oddaj cześć bez butów.

Muzułmanie: Kiedy muzułmanie mają zamiar wykonywać swoje nabożeństwa, zawsze zostawiają kapcie przed drzwiami meczetu (masih).

Druidzi: Druidzi praktykowali ten sam zwyczaj, gdy odczyniali swoje święte obrzędy. Na miejsce święte, gdzie sprawowane są święte rytuały wchodzi się boso. 

Starożytni Peruwiańczycy: Starożytni Peruwiańczycy zostawili swoje buty na ganku, gdy wchodzili do świątyni poświęconej kultowi Słońca. Podobnie jest w świątyniach Słońca w Indii. 

Zwyczaj czczenia Bóstwa boso, był tak powszechny wśród wszystkich starożytnych narodów, że można stworzyć wiele dowodów na to, że cała rasa ludzka pochodzi od jednej rodziny, lub od kilku rodzin spokrewnionych (siedmiu lub czternastu wielkich ryszich - protoplastów ludzkości). 

(Zauważ, że niewolnik/niewolnica, ofiara fizycznych i seksualnych represji, pozbawiana jest butów, co czyni z agresora Boga i Władcę sytuacji, jest to czysto psychologiczny aspekt wywyższenia pana nad poddanym.) 

Święty Prorok Mojżesz (Mose), nie był prekursorem owego rytu i towarzyszących mu symboli, ponieważ zaporzyczył on owe tradycje od patriarchów i szamanów, którzy uczyli, iż stopy i głowa nie powinny być zakryte w chwili porozumienia się człowieka z jądrem naszej planety oraz z jądrami otaczających nas archontów (archaniołów).

Szamani oraz pierwsi kapłani chodzili boso po świecie, którego alegorią, są obecnie wszelakiej maści sanktuaria i chramy. But, jest symbolem masońskim, którego korzenie pochodzą od pierwotnych i starożytnych rytuałów, udokumentowanych w księgach filozoficznych oraz naskalnych rysunkach. W starożytności buty, jakie znamy dzisiaj, nie były jeszcze dostępne. Zarówno mężczyźni, jak i kobiety nosili w owym czasie – sandały, których kolor, był zależny od majętności, sprawowanej roli lub pełnionej funkcji. Dlaczego używamy terminu – niebieski pantofelek, skoro większość sandałów, jest wykonana z brązowej skóry? Odpowiedź leży w poznaniu prawdziwego koloru masońskiego błękitu. Błękitna Loża zawsze schodzi się w butach z niebieskim, błękitnym, niebiańskim kolorem, czasem ze śladem bieli słonecznej, a Biała Loża w białych butach ze śladem niebieskiego. Inne elementy koloru niebieskiego także występują w stroju lożowym i dla rozpoznawania się skutecznie na ulicach. 

Masoński Błękit - Kolor Ducha Bożego 

Pochodzenie masońskiego błękitu, jest w pewnym sensie tajemnicą… Kolory, są dla każdego z nas nieco subiektywne. Różni ludzie inaczej widzą i spostrzegają kolory. Nawet każdy program graficzny i monitor komputera, czy telefonu wyświetla je trochę inaczej, więc nawet kolor jasnoniebieski, może oznaczać szeroką gamę odcieni lub tonów tego samego koloru.

Masoni, dowiadują się, że odpowiedź na to pytanie brzmi następująco: błękit masoński, jest kolorem ozdobionego pierwszymi/ostatnimi gwiazdami nieba, niebiańskiego baldachimu, który pokrywa każdego z nas. Ale dlaczego niebieski, a nie fioletowy, czerwony lub inny kolor w widmie optycznym? Jaki dokładnie odcień niebieskiego reprezentuje masoński błękit? Jasny, czysty błękit letniego dnia, ciemnoniebieski przed burzą? A może królewski błękit śródziemnomorskiego nieba … czy coś pomiędzy? Odpowiedź na to pytanie, może być dla nas na zawsze utracona… z wyjątkiem dawno zaginionej i niedawno odkrytej na nowo – wiedzy o Chilazonie, ale najpierw, cofnijmy się do historii i trochę poszperajmy… 

Kolor niebieski i złoty. Kolor niebieski i złoty, występują bardzo często tuż obok siebie w naturze, w pismach świętych oraz w procesie poznawania. Więc dlaczego kolor niebieski, jest świętym kolorem? Kolor niebieski i złoty mamy w kamieniach takich jak uzdrawiający Lapis Lazuli. 

Słońce i gwiazdy. Niebo jest niebieskie. Promienie słoneczne mają złoty kolor. Dlatego łatwo jest zrozumieć, dlaczego kolory niebieski i złoty, były historycznie kojarzone z Bóstwem (Bóg, God/Gott (G), Stwórca, Wszechmogący, Najwyższy Architekt Wszechświata - NAW). 

Masońskie niebieskie parafernalia

W masońskich akcesoriach, takich jak złote pierścienie z twarzą lub tłem pierścienia w kolorze niebieskim, bardzo często dostrzegamy połączenie koloru niebieskiego i złotego. Widzimy masoński błękit na masońskiej szpilce do klapy, większość masońskich spinek do mankietów, masońskich prezentów i przytłaczająca większość masońskiej biżuterii… nie wspominając o masońskich fartuchach i innych masońskich materiałach, jest w/w kolorze złotym i niebieskim. Czy istnieje jedna, ostateczna odpowiedź, dlaczego podstawowy kolor masonerii nazywa się błękitem masońskim? W historii, istnieje przytłaczająca liczba wskaźników – prowokujących do myślenia, które przybliżają nas do tak poszukiwanej odpowiedzi. 

Izrael - Państwo Bóstw Niebiańskich 

Niebieski był świętym kolorem dla kapłanów Izraela w czasach biblijnych. Owy kolor, jest wymieniony jako pierwszy w Starym Testamencie: 

Exodus XXV: 3-7: Macie zaś przygotować dla Mnie jako daninę: złoto, srebro i brąz (miedź), błękit, purpurę fioletową i czerwoną, karmazyn, bisior i sierść kozią; baranie skóry barwione na czerwono i skóry z delfinów oraz drzewo akacjowe; oliwę do świecznika, wonności do wyrobu oleju namaszczania i pachnących kadzideł; kamienie onyksowe i inne drogie kamienie dla ozdobienia efodu i pektorału. 

W Księgach Wyjścia i Liczb, jest wiele odniesień do koloru niebieskiego, a kilka innych, można znaleźć w Kronikach, Księdze Estery, Jeremiasza i Ezechiela. 

Czytamy o cienkim splocie lnianym i efodzie (wymawiane ee-foo-daw) wykonanym ze złota i błękitu.

Co to jest efod? Efod, jest częścią ubioru – szaty kapłańskiej (lub odnoszącego się do kapłanów lub kapłaństwa) wśród Żydów. Jest to okrycie na plecy i klatkę piersiową, spięte na ramionach dwiema klamrami lub broszkami z kamieni onyksu, oprawionych w złoto i spiętych pasem z tego samego materiału co efod. Efod dla kapłanów, był z prostego płótna. Noszony przez arcykapłana efod, był bogato haftowany kolorami. Napierśnik najwyższego kapłana, był noszony na efodzie z przodu. Tak więc efod, jest zasadniczo częścią garderoby podobną do fartucha rytualnego.

W Biblii, znajdujemy wiele odniesień do koloru niebieskiego: …związać napierśniki koronką z błękitu, granaty, zasłonę na przybytek w kolorze niebieskim, robótkę z błękitu, tkaniną całkowicie niebieską… 

Święty Niebieski – Techelet – Perfekcja

Tekelet (lub Techelet): Błękit Starego Testamentu, jest tłumaczeniem hebrajskiego tekelet, które pochodzi od rdzenia słowa oznaczającego doskonałość. Błękit, był starożytny i powszechnie uznany za święty. Nie tylko przez stulecia, ale… ale przez tysiąclecia. Widzimy czarno na białym – dowody na to, że błękit, był częścią wielu świętych atrybutów. 

Niebieskie znakowanie Bóstw 

Wczesne religijne formy kultu Słońca: Najwcześniejsze formy kultu człowieka – dotyczyły Słońca (Surya) i Ognia (Agni). Słońce wzeszło na tle błękitnego nieba, podróżowało i zachodziło w królestwie błękitu; więc kojarzenie koloru z Bóstwem, jest dziś tak oczywiste, jak było wtedy.

Egipcjanie: Egipcjanie również wierzyli, że kolor niebieski, jest kolorem świętym. Ich Święty Bóg, Amon, został pomalowany na jasnoniebiesko. 

Babilończycy: Starożytni Babilończycy, ubierali bóstwa na niebiesko, jak możemy przeczytać u proroka Jeremiasza (Jeremiasz 10: 6-10):

Kto nie lękałby się Ciebie, Królu narodów? Tobie to właśnie przysługuje. Bo spośród wszystkich mędrców narodów i spośród wszystkich ich królestw nikt nie może się równać z Tobą. Wszyscy razem są głupi i bezrozumni; nauka pochodząca od bałwanów – to drewno. Srebro kute w płytki, przywożone z Tarszisz, a złoto z Ufaz – dzieło sprawnych rąk złotnika. Szaty ich są z błękitu, purpury i szkarłatu – to wszystko jest dziełem zręcznych rzemieślników. Adonai (JHWH) natomiast jest prawdziwym Bogiem, jest Bogiem żywym i Królem wiecznym. Gdy się gniewa, drży ziemia, a narody nie mogą się ostać wobec Jego gniewu. 

Chiny: W mistycznej filozofii chińskiej niebieski reprezentował symbol Bóstwa. Chińczycy uważają, że niebieski składa się z czerni i czerwieni, które reprezentują mężczyznę i kobietę oraz aktywne i pasywne zasady. 

Hindusi: Hindusi wierzą, że Bóg Wisznu, reprezentowany przez kolor niebieski lub niebieskie niebo, symbolizował mądrość, która emanowała od Boga Absolutu, Brahmana. Bóstwa niebiańskie są generalnie z pięknym i delikatnym błękitnym kolorze skóry. 

Drabina Jakuba (jacube): Jakub, wnuk Abrahama, ujrzał drabinę wznoszącą się z ziemi ku błękitowi niebios. Odtąd jest ona znana, jako Drabina Jakubowa. 

Druidzi: Wśród druidów (mędrców i filozofów) niebieski był symbolem Prawdy, a kandydat, w inicjacji w święte prawa druidyzmu, był ubrany w szatę złożoną z kolorów: białego, niebieskiego i zielonego. Elfy (Alfy) zaś mając naturę szamańską, miały zdecydowanie bielsze oblicze, niczym bardzo wybieleni biali - i nie było czarnych ani czerwonych, ani żółtych Elfów. 

Błękit w naturze: Niebieski, to nie tylko kolor nieba, ale także oceanów, czystych górskich potoków i jezior. To symbol czystości i piękna, symbol duchowości i transformacji duchowej.

Pokój i wieczność: Kolor niebieski, od dawna uważano za oznaczający wieczność i nieśmiertelność; bladoniebieski, kojarzy się szczególnie z pokojem. Symbole Pokoju są w tonacjach błękitu i szafiru oraz lazurytu. 

Królewska heraldyka: W heraldyce królewskiej – niebieski lub lazur – symbolizuje czystość, lojalność i wierność. 

Niebieski w sztuce: W malarstwie, kolor niebieski, jest często używany w eterycznych sceneriach, takich jak chmury i anioły. Zatem kolor niebieski, oznacza pokorę, wierność, a także nadzieję i wiarę. 

Pokrycie Loży: Uczy się, że okryciem Szałasu, Loży, jest zachmurzony baldachim lub rozgwieżdżone niebo, ale takie jeszcze lub już błękitne, szafirowe, z pewną liczbą gwiazd. 

Niebieska Loża: W Stanach Zjednoczonych, loże są nazywane niebieskimi (błękitnymi). Masoni w innych częściach świata nie nazywają swoich lóż w ten sposób i uważają to za szczególnie – amerykańską ciekawostkę. 

Na przestrzeni wieków, bez względu na język, kraj lub epokę w historii, kolor niebieski oznaczał powszechnie Cnoty: prawdę, wiarę, nadzieję, a także: pokój, pokorę, wierność, lojalność, czystość, wieczność, nieśmiertelność, piękno i mądrość. I oczywiście True Blue – oznacza lojalność, całkowite oddanie. Wierny uczeń to członek Błękitnej Loży. 

Powyższe atrybuty, są bardzo podobne do dogmatów (zasad) i nauk wyznawanych przez masonerię. Na przestrzeni wieków, zmieniły się języki, zmieniły się granice krajów, wiele krajów zostało przemianowanych, a epoki historii spowodowały znaczące zmiany w wierzeniach religijnych i cywilizacji… ale na przestrzeni tysiącleci, kolor niebieski niezmiennie pozostał świętym kolorem… nie tylko masońskim – błękitem masonerii, ale na całym świecie. 

Powiązanie środowisk szamanów, tajnych bractw, monarchii, władzy politycznej i religijnej oraz rewolucjonistów, jest czasem zauważalne dla tych, którzy potrafią myśleć w sposób logiczny, jednak zwykle są to powiązania całkowicie prywatne, poprzez znajomości, a nie oficjalne struktury. Jeśli szczerze praktykującym masonem w Loży Czerwone Bractwo jest ktoś, kto ma brata księdza lub prałata, to mamy pewne oczywiste powiązanie członka Loży z członkiem Kościoła, ale tylko prywatne, gdyż nawet nie wiadomo czy kiedykolwiek będzie użyte oficjalnie. 

W zasadzie, jak patrzeć na kolory podstawowe hierarchicznie, jak w widnie, od wibracji najwolniejszych po najszybsze i najbardziej przenikliwe, to kolorem podstawowym jest czerwony, pośrednim żółty, a kolorem wysokich wibracji jest niebieski, błękitny. W skali siedmiu swiętych barw tęczowych mamy: czerwony i pomarańczowy, żółty i zielony, niebieski, indygo i fioletowy. 

Masoneria - Rycerze Najwyższego Boga


Dlaczego masoni noszą niebieskią symbolikę rytualną?

Kolor niebieski, jest kolorem świętym, kolorem niebiańskim, kolorem duchowego wybrania, kolorem duchowej elity niebiańskiego pochodzenia. Różne odcienie niebieskiego, były używane przez członków rodziny królewskiej, a niebieski masoński, był synonimem masonerii przez kilka stuleci. Spójrzmy na kolor, niebieski przez ostatnie 700 lat… Kolor niebieski, błękitny, to także kolor ciała u niebian, dewów, jakie występują w kultach Indii, jako bóstwa, anioły i archanioły wedyjskie. Niebieski to także kolor menehune, tajemnego magicznego ludu, przybyszów z Plejad znanych z opowieści magicznej Huny z Hawajów i Polinezji. 

Royal Blue - Królewski Błękit – Anglia

Rok 1348: Najszlachetniejszy Order Podwiązki (angielski zakon rycerski). Najszlachetniejszy Zakon Podwiązki, został założony przez króla Edwarda III, jako stowarzyszenie, bractwo i kolegium rycerskie. 

Około 1500 roku: Przed XVI wiekiem, szaty płaszczowe noszone przez członków rodziny królewskiej były wykonane z wełny. Od XVI wieku, były wykonane z aksamitu. 

W latach 1600–1700: płaszcz był pierwotnie purpurowy, ale zmieniał się w XVII i XVIII wieku od niebieskiego, bladoniebieskiego, królewskiego, ciemnoniebieskiego, fioletowego i ultramaryny. Dziś, płaszcze są ciemnoniebieskie i pokryte białą taftą. 

Sama podwiązka, jest noszona podczas uroczystych okazji dookoła lewej łydki, przez rycerzy i dookoła lewego ramienia, przez kobiety. Jest to zapinany, ciemnoniebieski pasek, który pierwotnie był jasnoniebieskim aksamitnym paskiem z naniesionym na nim mottem:

"Hańba temu, kto źle o tym myśli." 

Zauważ, że kolejny raz mamy nawiązania do prawa naturalnego, które służy od wieków elitom, podczas gdy społeczeństwo, jest rozliczane wedle prawa zwierząt. Jak muszą czuć się dzieci i ludzie traktowani jako zwierzęta, tania siła robocza i przedmiot perwersyjnych fantazji zmierzających do śmierci ofiary. 

Royal Blue - Królewski Błękit - Szkocja

The Most Ancient and Most Noble Order of the Thistle – Szkocki zakon rycerski. Najstarszy i Najszlachetniejszy Zakon Ostu. Pierwotna data powstania: nieznana. Oset to w Szkocji bardzo święta i stara symbolicznie magiczna roślina. 

Rok 1687: Jakub VII ze Szkocji (znany również jako król Anglii Jakub II) ustanowił nowoczesny porządek w 1687 roku, jednak istnieją legendy, które sięgają 787 roku.

Najstarszy i najszlachetniejszy Zakon Ostu składa się z suwerena (władcy) oraz 16 Rycerzy i ich dam. Tych 16 członków – musiało urodzić się w Szkocji. Oprócz suwerena i szesnastu rycerzy i ich dam, zakon obejmował także dodatkowych rycerzy (członków brytyjskiej rodziny królewskiej i zagranicznych monarchów). Pierwotnie było to 8 Rycerzy, potem 12 Rycerzy. 

Głównym emblematem Zakonu, jest oset, narodowy kwiat Szkocji. Najstarszy i najszlachetniejszy Order Ostu w Szkocji, jest w Anglii odpowiednikiem Najszlachetniejszego Zakonu Podwiązki, najstarszego udokumentowanego zakonu rycerskiego (W Wielkiej Brytanii)… pochodzącego z połowy XIV wieku. 

W 1687 roku: Kolor rytualnego ściągacza, był fioletowo-niebieski. Zakon, mógł przez wiele lat nie funkcjonować, jednak gdy w 1733 roku, na tron wstąpiła królowa Anna, został on reaktywowany.

Dziś wstążka Zakonu Ostu, to szeroka ciemnozielona szarfa, noszona na całym ciele… od lewego ramienia do prawego biodra. 

Królewski Błękit w Słowiaństwie 

Barwy pansłowiańskie – kolorami panslawizmu, ruchu Wszechsłowian są czerwień, błękit i biel. Barwy te widnieją na flagach większości krajów słowiańskich oraz tych krajów, w których narody słowiańskie lub słowiańskojęzyczne stanowią większość. Mają one symbolizować postulowaną przez panslawizm koncepcję wspólnego rodowodu Słowian. Barwy te zostały przyjęte jako deklaracja tradycji starożytnej podczas I zjazdu wszechsłowiańskiego w Pradze w 1848. 

Dziś barwy Rosji jako kraju słowiańskiego to symbolizująca pokój, czystość, dziewictwo i  doskonałość biel, wyrażający wiarę i wierność, stałość błękit oraz czerwień, symbolizująca siłę, energię i krew przelaną za słowiańska Ojczyznę, a także dom narodów spzymierzonych pod rosyjskim protektoratem. Trzy jednakowe pasy układają się na fladze Świętej Matki Rosji poziomo, a także na różne sposoby w większości krajów prawdziwie słowiańskich, sarmackich. 

Jeśli chodzi o wymowę barw, to błękit, biel i czerwień były dla Słowian symbolami Boga Bogów i wszelkiego życia; także – nieba, wody (śniegu) i krwi. Oznaczały Przeznaczenie – czyli staropolski źrzeb (zręb, podstawę), wierg (wyrok) albo dolę. Według Słowian – w tych trzech kolorach objawia się boski ist, czyli materia Boga Bogów. Ist występuje we wszystkim, co spłodzone przez Boga Bogów. Odnawiany pokarmami welańsko-niebiańskimi, daje on bogom nieśmiertelność i wieczną młodość. 

Złoty to kolor peryferyjny, częściej spotykany w godłach, może flagi słowiańskie okalać lub pojawiać się jako centralne Słońce z promieniami symbolizującymi plemiona lub rody. 

Pismo Święte i kolor niebiański 

Masoński błękit… to także biblijny błękit i judeochrześcijańskie początki. Pamiętajmy – Masoneria – ma swoje korzenie w Piśmie Świętym, w Biblii, skąd emanuje masońskie Światło Boże. Pamiętaj też, że masoneria, jest uniwersalna, zatem opiera się na uniwersalnych fragmentach Biblii, Starego i Nowego Testamentu. Dlatego Pisma Święte, kojarzone jest z różnymi świętymi księgami oraz z ludami różnych wyznań i kultur. 

Dla chrześcijan – oznacza to Biblię Świętą – Stary i Nowy Testament. Dla Żydów – oznacza to Tanach (hebrajska Biblia, zawiera Torę, Nevi’im i Kethuvim). 

Tora: 5 ksiąg Mojżesza. The Nevi’im: The Books of the Prophets.

Prorocy: Dawid (Księga Daniela), Jozue, sędziowie, Samuel, Izajasz (Księga Izajasza), Jeremiasz (Księga Jeremiasza), Ezechiel (Księga Ezechiela)... 

12 mniejszych proroków: Ozeasz, Joel, Amos, Abadiasz, Jonasz, Micheasz, Nahum, Habakuk, Sofoniasz, Aggeusz, Zachariasz i Malachiasz... 

The Kethuvim: Księga Psalmów, Przysłów, Hioba, Pieśń nad pieśniami, Rut, Lamentacji, Księga Koheleta, Estery, Daniela, Ezdrasza, Nehemiasza, Księga 1 i 2 Kronik.

Talmud: Żydzi uważają również Talmud, za jedną ze swoich świętych ksiąg, ponieważ Talmud, jest zapisem dyskusji rabinicznych, dotyczących żydowskiego prawa, etyki, zwyczajów i historii. Jest to centralny tekst judaizmu rabinicznego, ustępujący tylko Biblii hebrajskiej pod względem ważności. Talmud, składa się z dwóch części: Miszny (około 200 roku ech, pierwszego spisanego kompendium prawa ustnego judaizmu; i Gemary (około 500 roku ech), która jest dyskusją na temat Miszny i powiązanych pism tannaickich, która często omawia inne tematy i objaśnia szeroko Tanach. 

Masoński błękit z chrześcijańskiej Biblii:

Wiemy, że żydowska Tora, jest około 1700 lat starsza od chrześcijańskiej Biblii. Wiemy również, że pierwsze pięć ksiąg Starego Testamentu (Księga Rodzaju, Księga Wyjścia, Księga Kapłańska – Leviticus, Księga Liczb – Numbers i Deuteronomy – Księga Powtórzonego Prawa) pochodzi z pięciu ksiąg Mojżesza, które znajdują się w Torze. Tora, składa się wyłącznie z tych pięciu ksiąg Mojżesza jako najstarszej części ST. 

Rzućmy okiem na ten werset w Księdze Liczb, który jest wspólny zarówno dla Tory, jak i Biblii chrześcijańskiej, aby zobaczyć, czy możemy znaleźć informacje, które mogłyby nas doprowadzić do pochodzenia błękitu masońskiego: 

Sacred Blue - Święty Błękit 

Księga Liczb 15:38-39: Powiedz Izraelitom, niech sobie zrobią frędzle na krajach swoich szat, oni i ich potomstwo, i do każdej frędzli użyją sznurka z fioletowej purpury (niebieską nić -tekhelet). Dla was będą te frędzle, a gdy na nie spojrzycie, przypomnicie sobie wszystkie przykazania Adonai (JHWH), aby je wypełnić – a nie pójdziecie za żądzami swego serca i oczu, przez które plamiliście się niewiernością. 

Dlaczego nazywa się to błękitem masońskim?

Kolor Bóstwa: Wielokrotnie wspominany w Świętych Księgach – kolor niebieski, jest noszony przez żydowskich kapłanów, noszony przez członków rodziny królewskiej, noszony przez wielu członków różnych grup religijnych na całym świecie. 

Tekhelet (Techelet) 

Wywodzi swoją nazwę od słowa – tekhelet, które po hebrajsku, oznacza doskonałość. I co najbardziej intrygujące – niebieski, był uważany za święty kolor nawet przez tych, którzy czcili pogańskich starych bogów. Dlaczego jest to takie intrygujące? Jest to intrygujące, ponieważ nie mieli oni książkowych referencji, z których mogliby czerpać pogląd na owy temat. Skąd Oni wiedzieli, że niebieski, to święty kolor? To prowadzi nas do przekonania, że niebieski, był świętym kolorem na długo przed wytworzeniem pisemnej dokumentacji, która to potwierdza.

Techelet z Chilazonu, czyli nić masońskiego błękitu

Biblia hebrajska, wspomina o specyficznym niebieskim barwniku, zwanym Tekhelet (pisanym również jako Techelet) do stosowania w strojach kapłańskich, a także o dodaniu owego barwnika do citzitu osób świeckich. Cicit – Tzitzit – Citzit, to frędzle w kolorze turkusowo-indygo, które barwi się za pomocą niebieskiego barwnika pozyskiwanego od ślimaka morskiego zwanego Chilazon.

(Słowo to pochodzi od hebrajskiego rdzenia נ-צ-ה [n-ts-h]. Tzitzit dzieli ten rdzeń z hebrajskim określeniem kosmyka włosów lub dredlokiem.) Początkowo w kolorze fioletowym, po umieszczeniu barwnika na słońcu zmienia kolor na jasny lazurowy /turkusowy/ indygo – niebieski.

Jak nakazuje Księga Liczb 15:38-39, ten lazurowo-turkusowo-indygo kolor, który po hebrajsku nazywa się Techelet … lub Tekhelet, to sznurek zwykle wykonany z farbowanej wełny, noszony z 1 niebieskim sznurkiem na każde 4 wiązane sznurki na każdym rogu citzitu.

Żydzi karaimscy utrzymują, że citziyot musi być spleciony i mieć wygląd łańcuchów, a nie być zawiązany, jak to ma miejsce w przypadku citziyot judaizmu rabinicznego. Karaimi tzitziyot powinien mieć wątki niebiesko-fioletowe (tchelet). W przeciwieństwie do Żydów rabinicznych, Karaimi wierzą, że źródłem tekhelet może być dowolny barwnik, z wyjątkiem tych wytwarzanych z nieczystych (definicja w większości pokrywająca się z „niekoszernymi”) gatunków, takich jak mięczaki używane przez rabinicznych Żydów. Zamiast tego Karaimi proponują, że źródłem barwnika było indygo lub woad (Isatis tinctoria). Karaici również uważają syntetyczny niebieski lub niebiesko-fioletowy za akceptowalny dla tekhelet. 

W judaizmie mesjanistycznym citziyot zawsze zawiera niebiesko-fioletową nić tekhelet. Uważa się, że ten wątek reprezentuje Jezusa, którego uważają za Mesjasza. W pewnym momencie, po wygnaniu Żydów przez Rzymian z ziemi izraelskiej (w latach 200-600 e.ch.) przemysł produkujący ten barwnik upadł. Ostatnia znana wzmianka o techelet, znajduje się w Talmudzie. Jedynie z Talmudu, można znaleźć wszelkie wzmianki o tym, jak pozyskać – technikę barwienia.

Zauważ również, że Tora wymaga tekhelet, zwykle w kolorze królewskim i kapłańskim u wszystkich Żydów: Tzitzit są uosobieniem demokratycznego ruchu w judaizmie, który wyrównuje się nie przez zrównanie, ale przez podniesienie. Cały Izrael jest zobowiązany stać się narodem kapłanów… Citzit nie ogranicza się do przywódców Izraela, czy to królów, rabinów czy uczonych. To mundur całego Izraela… Talmud nakazał, aby zawiązać między 7 a 13 hulusów i że „trzeba zaczynać i kończyć kolorem szaty".

Ograniczenia dotyczące barwników Tekhelet: (100 pech – 68 ech) – cesarz rzymski Cezar (100-44 pech) i cesarz rzymski August (63 pech-14 ech) zaczęli ograniczać stosowanie tych pięknych, drogich i bardzo pożądanych barwników do członków rodziny królewskiej i rządzących. Cesarz Neron (37-68 ech), wydał dekret, że tylko on, cesarz, imperator, miał wyłączne prawo do noszenia niebieskich lub fioletowych szat. 

Wielu innych papieży, królów, cesarzy i członków rodziny królewskiej, również ograniczyło wiedzę o tym, jak prawidłowo wykonać święty niebieski barwnik i tym samym – zachowało tajemnicę tylko dla siebie. Na przestrzeni wieków – społeczność żydowska utraciła pierwotną wiedzę o tym, które gatunki skorupiaków wytwarzały ten barwnik, aby kontynuować tradycję techeletu (turkusowego). W ciągu ostatnich 1300 lat, po utracie zdolności narodu żydowskiego do wypełnienia tego przykazania; ich tzitzit (sznurki tałejskie) były białe.

Ze względu, na niedopuszczalne noszenie nieczystej techelet, Żydzi nosili tylko zwykłe białe frędzle na rogach szaty arcykapłana, a także szale modlitewne, czy gobeliny (które są przenośnymi tabernakulami). Dzisiaj doszło do odrodzenia barwnika techelet ze ślimaków morskich, które zostały zidentyfikowane jako Chilazon, przez żydowskich uczonych religijnych.

Tora: I rzekł Haszem do Moszego, mówiąc: Mów do synów Izraela i powiedz im, [że muszą] robić sobie citzit na rogach szat przez pokolenia, a na cycycit dawać niebieski sznurek techelet. I będą mieli dla siebie citzit i zobaczą ich, i przypomną sobie wszystkie przykazania Haszem, i będą je czynić, i nie będą błądzić po swoich sercach i oczach, aby nie ścigali ich. Aby pamiętali i stosowali się do wszystkich moich przykazań oraz pozostali święci dla swojego Boga. Ja jestem Hashem, wasz Bóg, który wyprowadził was z ziemi egipskiej, aby być dla was Bogiem. Jestem Hashem, twoim Bogiem. --- Księga Liczb 15:37-41

Tosefta stwierdza: Niebieski barwnik dla Tzitzitha musi pochodzić ze stworzenia zwanego Chilazon. Krew – Chilazonu została dodana do innych składników i ugotowana (Menachot 42b, Rambam Tzitzith 2:2). Talmud mówi, że Techelet był bardzo drogi. Kiedy odkryto, że pozbawieni skrupułów handlarze barwników sprzedawali podrobiony niebieski barwnik; uczeni opracowali test chemiczny w celu ustalenia, czy niebieski barwnik był prawdziwym Techelet (patrz Menachot 43a, Rashi i Rambam). 

Niektórzy uważają, że było to częścią ustnej tradycji przekazanej Mojżeszowi na górze Synaj, kiedy Adonai (JHWH) ukazał się Mojżeszowi w chmurze lazurowej (niebieskiej) i złotej. Chilazon (po hebrajsku zwany też hillazon), to zwierzę podobne do ryby, od którego starożytni Izraelici otrzymywali barwnik tekhelet. Cztery podstawowe kryteria dla Chilazonu pochodzą z Talmudu (traktat Menachot 44a), który mówi: 

"Kolor jego ciała, jest jak morze. Jego forma, jest jak ryba. Podnosi się na powierzchnię raz na 70 lat, a jego krew, jest używana do techeleta. Jest drogi, ponieważ ciężko go zdobyć." 

Ślimak Murex Trunculus, występuje na terenie Tyru, Libanu i u wybrzeży Morza Śródziemnego. Fiolet tyryjski, przybył z portu w Tyrze w Fenicji, obecnie znanego jako południowy Liban. To kwitnący handel morski, przemysł farbiarski i szklarski sprawił, że Tyr stał się potężny i bogaty. Masoni, będą zaznajomieni z Tyrem, ponieważ to właśnie od króla Tyru – król Dawid otrzymał materiały budowlane do budowy Świątyni. (Zobacz 2 Kronik 2:3).

Świątynia Króla Salomona: Jako że król Salomon, był odpowiedzialny za budowę Świątyni, pozyskał on z Tyru wiele materiałów, takich jak drewno cedrowe, które wykorzystał do wzniesienia świątyni Salomona. (Zob. 1 Król. 5:1-11; 9:10, 11; i 2 Kron. 2:3-16)

Trzy wielkie symboliczne filary masonerii nawiązują do: Mądrość: król Salomon, Siła: król Hiram z Tyru, Piękno: Hiram Abif, mistrz rzemiosła. 

Dokładne pochodzenie miasta Tyr, jest nieznane, jednak starożytny historyk Herodot twierdzi, że zostało założone około 2700 roku pech, lub ponad 5000 lat temu. Znany ze skalistej krainy i wspaniałych drzew cedrowych, Tyr składał się z dwóch oddzielnych części, skalistej fortecy na kontynencie, zwanej Starym Tyrem oraz samego miasta, które jest zbudowane na małej, skalistej wyspie nieopodal linii brzegowej.

Podczas gdy większość ludzi w tamtych czasach nosiła tylko białą wełnianą odzież, naturalne jest, że fioletowy barwnik Tyru, szybko stał się cenny, a miasto Tyr, wkrótce zyskało światową sławę dzięki cenionym wszędzie barownikom o wielkiej trwałości i pięknym odcieniom. Przemysł farbiarski, był w owym czasie – źródłem obfitego bogactwa mieszkańców Tyru. Na tyryjskich monetach z miasta Tyr, datowanaych na 200 rok ech, można ujrzeć legendę o psie Herkulesa odkrywającym ślimaka Murex.

Pochodzenie biblijne:

Sydon, Liban: Około 20 mil na północ od Tyru, leży nazwane na cześć prawnuka Proroka Noego, niegdyś bogate i dostatnie miasto Sydon, obecnie znane z przemysłu rybnego. Sydon, był pierwotnie częścią ziemi, należącej do Aszera, jednego z 12 plemion Izraela. Abraham, był ojcem Izaaka i Ismaela. Izaak, jest ojcem narodów judeochrześcijańskich. Ismael, jest ojcem narodów arabskich. Izaak, był ojcem Jakuba. Jakub spłodził 12 synów. Tych 12 synów, jest przodkami 12 plemion Izraela. Każde plemię zajmowało oddzielne terytorium, z wyjątkiem Lewiego, który został wybrany do służby w świątyni.

Dwanaście plemion Izraela (synów Jakuba) to: Asher, Beniamin, Dan, Gad, Issachar, Józef, Juda, Lewi, Naftali, Ruben, Symeon i Zabulon. Zatem nieco skrócona linia biblijna po stronie Izaaka, to: Adam (około 3999 pech) … Ojciec Seta – Noe (około 2944 pech) … Ojciec Sema, Jafeta i Hama, z których wszyscy wyszli z Arki. Ham … Ojciec Kanaanu – Kanaan … Ojciec Sydonu – Abraham (około 2100 pech) … Ojciec Izaaka – Izaak – Ojciec Jakuba – Jakub (około 2000 roku pech) … Ojciec Asera, Beniamina, Dana, Gada, Issachara, Józefa, Judy, Lewiego, Naftalego, Rubena, Symeona i Zebulona. 

Dokładnie są dwie linie rodowe. Adam z Ewą/Chawah (pierwszą żoną była Lilith, która uciekła z demonem Samaelem), spłodzili Proroka Seta, Adam i Ewa, spłodzili Awenę, Kaina (Ewa z Asmodeuszem), Azurę, Abla i Aclimę. Prorok Set, urodził się po zamordowaniu Abla przez pochodzącego z nieprawego łoża Kaina, a Ewa wierzyła, że Bóg wyznaczył go na zastępcę Abla. Nie ma potomków Adama i Lilith, gdyż Lilith uciekła od Adama z demonem Samaelem i zrodziła tylko potomstwo demoniczne, różne złe karły i olbrzymy, rasy piekielne, diaboliczne, szatańskie. Złe i moczne potomstwo Lilith z Samaeleme i innymi demonami, to kara Boża za zdradę i niewierność. Podobnie, Kain bratobójca to dziecko ze zdradliwego cudzołóstwa Ewy z Asmodeuszem, Demonem Wężowym. 

(Warto zwrócić uwagę na ten wątek, ponieważ tutaj mamy początki bionegatywizmu i grzechów związanych z seksualnością źle pojmowaną. Drz-Ewo, nie zrywa się owoców z zakazanych drzew, ponieważ zerwany w ten sposób owoc, jest zakazany i potępiony, o czym przekonała się cała ludzka społeczność. Zakazane drzewo to drzewo z owocami narkotycznymi, ogłupiającymi, dającymi silne wyładowania erotycznych namiętności, zaślepienie i zniwolenie grzechem, w tym zdradą.)

Dla wyznawców wiary chrześcijańskiej Jezus Chrystus jest bezpośrednim potomkiem rodu Izaaka. Hiram Abif, był mieszkańcem Tyru, Libanu (Fenicja), który prawdopodobnie pochodził z plemienia Naftali. 

Masoński Kolor Biblijny


Czy niebieski masoński i Techelet, mają ten sam kolor?

Murex trunculus, ślimak morski znaleziony na wybrzeżu Morza Śródziemnego, jest obecnie uważany przez uczonych, za źródło tego pożądanego i dawno zaginionego barwnika techelet. Pozostałości fabryk barwników Techeletu: Do dziś istnieje wzgórze zbudowane z muszli ślimaków o długości 100 metrów i wysokości 50 metrów, zwane Murex Hill w Sydonie w Libanie, które znajduje się mniej więcej w połowie drogi między Bejrutem, a Tyrem w Libanie. To wzgórze muszli ślimaków w Sydonie, zostało utworzone przez odpadki z fenickich fabryk farbiarskich dawno, dawno temu. Feniccy rzemieślnicy, byli wykwalifikowanymi robotnikami w wielu różnych rzemiosłach.

Ponowne odkrycie sposobu tworzenia Techeletu: Dawno zaginiony sekret uzyskania Techeletu, został ponownie odkryty w 1980 roku, przez chemika z Shenkar College of Fibres, profesora Otto Elsnera. Początkowo krew Chilazon jest koloru fioletowego. Jednak profesor Elsner odkrył, że jeśli roztwór barwnika był wystawiony na działanie promieni słonecznych lub światła ultrafioletowego, kolor zmieniał się na niebieski. To kolejny przykład połączenia błękitu i złota (słońca) w celu stworzenia idealnej całości.

Fundacja Ptil Tekhelet: W 1993 roku, w Izraelu utworzono Fundację Ptil Tekhelet (Stowarzyszenie na rzecz Promocji i Dystrybucji Tekhelet) w celu masowej produkcji tekheletu. Około 30 ślimaków Murex, jest potrzebnych do wyprodukowania ilości barwnika wystarczającej na jedno pasmo ubrania. Jest to zgodne z talmudycznym stwierdzeniem, że barwnik jest niebywałe drogi. W przeciwieństwie do wielu innych barwników, czysty niebieski barwnik zwany tekheletem, jest również trwały i nie blaknie. Trzy dni w mocnym wybielaczu nie zmieni jego koloru.

Techelet, to także kolor izraelskiej flagi narodowej 

Dlaczego Niebieski: Ponieważ kolor ten przypomina morze, morze przypomina niebo, a niebo przypomina – Krzesło chwały. Wstęp na krzesło chwały, posiada tylko ten, kto zrozumie, że szyszynka, jest kluczem równowagi pomiędzy człowiekiem, a ciałami niebieskimi, a także jest czynnikiem równoważącym żeńską i męską części ludzkiego mózgu. 

Czerwona Loża Masońska - Loża Czerwone Bractwo

Czerwony Pantofelek: Brąz, purpura, czerwień


Czerwień, jest symbolem krwi oraz krwi rodowej, potomkowie Adama i Ewy, czerpią siłę i władze z krwi, której bionegatywizm związany ze zdradą małżeńską Ewy przeniósł się na następne pokolenia, czego efektem jest – szaleństwo ludzkiego rodzaju, upatrującego siłę w prawie zwierząt, co jest zauważalne w prawie stanowionym oraz hierarchii, która karmi się zezwierzęceniem relacji międzyludzkich. Podstawowymi oznakami zezwierzęcenia i w końcu zdemonienia jest skłonność do zdrady, do niewierności seksualnej i puszczalstwa, do zdrady w związkach miłosnych. Wierność, lojalność i wyłączność są podstawą związków miłosnych rodzaju ludzkiego. 

Papież 

Wewnątrz swoich rezydencji papież nosi pantofle (wł. pantofole), natomiast na zewnątrz skórzane trzewiki. Pantofle wykonane są z czerwonego jedwabiu i są udekorowane złotą nicią w kształcie krzyża. Przed zmianami soborowymi papież, podobnie jak inni biskupi, nosił podczas mszy sandały biskupie. Ich kolor zmieniał się w zależności od koloru liturgicznego mszy.

Przed soborem buty papieskie do noszenia na zewnątrz wykonane były z czerwonego safianu i posiadały złoty krzyż na przodzie. Rozciągał się on od sznurówek aż do podeszwy. W XVIII wieku krzyż został zmniejszony. Buty te charakteryzowały się też cienką podeszwą (stąd nazwa „pantofola liscia”). 

W 1958 roku, papież Jan XXIII dodał do butów złote zapinki upodabniając je do obuwia noszonego przez kardynałów poza Rzymem. W 1969 roku, papież Paweł VI usunął zapinki ze wszystkich butów noszonych przez księży. Papież Jan Paweł II na początku pontyfikatu nosił czerwone buty, potem jednak zmienił kolor na brązowy. Papież Benedykt XVI przywrócił tradycyjne czerwone buty.

Barwena

Obuwie papieskie ma specjalne oznaczenie. Rzymianie nadali nazwę muły – lekkiej parze butów zabarwionych czerwonym barwnikiem pochodzącym od barweny [muła], ryby zamieszkującej ocean. I znów mamy swoiste skierowanie wzroku świadomego człowieka, tak jak w przypadku tekheletu na ocean, z którego swój początek wzięła rasa ludzka. Buty papieża, to buty na płaskiej podeszwie wykonane ze skóry marokańskiej lub czerwonej tkaniny na zimę i jedwabiu na lato. Zapinane są na czerwone jedwabne sznurowadła zakończone złotymi chwostami. Na brzegach przebiega złoty pasek, a na powierzchni wyhaftowany jest krzyż, ponieważ papież podaje stopę wiernym do pocałunku.

Papież z reguły zmienia buty co tydzień w sobotę wieczorem i co wieczór przed ucztą. Gdy buty nie były używane, pozostawał pod opieką pierwszego adiutanta chambre. Pius IX nie chciał utrzymywać tego uciążliwego zwyczaju, ponieważ nowe buty są zawsze nieprzyjemne dla stóp, ale zachował ceremonialny obrzęd podczas uroczystych audiencji, konsystorów i podczas sprawowania kaplicy. W przeciwnym razie używał specjalnej pary butów z czerwonego aksamitu na zimę i czerwonej satyny na lato, merynosów [wełny] w okresach pokutnych i żałobnych, takich jak Adwent, Post, Upalne Dni, czuwanie postowe itp.

Przez całą oktawę wielkanocną papieskie buty, są z białego adamaszku, tak aby pasowały do reszty stroju, który nie dopuszcza żadnego innego koloru, z wyłączeniem czerwieni. Jeśli chodzi o historię, podobnie jak wiele innych aspektów szat i szat katolickich, jej początki sięgają Cesarstwa Rzymskiego. Historycznie rzecz biorąc, barwniki o określonych kolorach były trudniejsze do uzyskania, a ich użycie było zatem naturalnie ograniczone, co stworzyło symboliczne skojarzenie z określonym statusem społecznym. Jest to dość dobrze znane, jeśli chodzi o fioletowe szaty cesarza lub fioletowe pasemka dozwolone na szatach rzymskich senatorów – a zatem także „święta purpura” katolickich prałatów – ale tak też było w przypadku kolor butów. Krótko mówiąc, był to symbol przywództwa – którym papież jest par excellence (i można go było zauważyć również w stroju chórowym kardynałów).

Jeśli chodzi o symbolikę, podczas gdy symbole mają naturalnie charakter interpretacyjny (co oznacza, że niekoniecznie istnieje jedna „poprawna” interpretacja per se), użycie czerwieni w butach Papieża, podobnie jak czerwonej sukienki kardynałów, tradycyjnie rozumiany był jako symbol krwi męczenników (i odpowiadającej jej woli śmierci za wiarę), a także jako symbol męki Chrystusa. Patrząc na to użycie, należy wziąć pod uwagę zarówno ten historyczny, jak i symboliczny aspekt, ponieważ stanowią one przeciwwagę: symbole przywództwa z jednej strony i służebności z drugiej. W końcu pozostaje nam symbol, który jest zakorzeniony zarówno w bogatej historii kultury rzymsko-bizantyjskiej, jak i Kościoła.

Ta poprawność polityczna zakłóca w znacznym stopniu – rzeczywistość, w której jedynym męczennikiem i wykonawcą woli katów – przywódców świeckich i duchowych – jest ludzki kapitał, barwiący buty swoich oprawców – własną krwią.

Klub czerwonych butów

Bajki wskazują oświeconym – niepokojąca prawdę, ale były także używane od pokoleń, aby uczyć dzieci – zasad moralnych i głęboko ukrytej historii naszego świata. The Red Shoes, a więc Czerwone Buciki, zostały wydane przez masona Hansa Christiana Andersena w 1845 roku. Owa bajka, opowiada moralną opowieść, opartą na idei pokusy i ostatecznego odkupienia. Historia opowiada o pragnieniu posiadania pary czerwonych butów i konsekwencji tej pokusy.

Po śmierci matki, wiejska dziewczynka zostaje zaadoptowana przez bogatą, starszą kobietę. Dziewczynka z wiekiem staje się bardzo zarozumiała. Namawia ona swoją przybraną matkę, aby ta kupiła jej czerwone trzewiki. Ubiera je ona za każdym razem gdy wybiera się do kościoła, gdzie nie zwraca wcale uwagi na ceremonię. Kiedy jej macocha zapada na poważną chorobę, dziewczynka, zamiast się nią zaopiekować, woli wybrać się na przyjęcie, w swoich czerwonych bucikach.

Na przyjęciu, dziewczynka nie może przestać tańczyć po tym jak raz wyszła na parkiet. Buciki przejmują władzę i nie może ona na to nic poradzić. Nie ważne, czy pada deszcz czy świeci słońce, w polu, w lesie czy na łące, we dnie i w nocy, buciki ciągle tańczą. Dziewczynka nie może nawet pójść na pogrzeb swojej przybranej matki. Anioł, który objawia się dziewczynce, oznajmia jej, że nie przestanie ona tańczyć/pajacować nawet po śmierci, jako przestroga dla wszystkich dzieci, które są zarozumiałe. 

Dziewczynka postanawia jednak amputować swoje stopy wraz z butami. Dostaje w zamian drewniane stopy i kule. Kiedy jednak chce pójść do kościoła, amputowane stopy wraz z butami zagradzają jej drogę. W kolejną niedzielę sytuacja powtarza się. Dziewczynka podejmuje pracę na plebanii jednak nadal nie może pójść do kościoła. W kolejną niedzielę postanawia ona pomodlić się w samotności i kiedy jej serce wypełnia się pokojem i radością, pęka. Jej dusza ulatuje do nieba i nikt nie pyta jej tam o czerwone buciki. Mamy tutaj wstęp, do alegorii samoukrzyżowania się dziecka, uzależnionego od seksu i zniszczonego psychiczne, przez pedofila, które popełnia samobójstwo – będące wybawieniem i laską ze strony bionegatywnego pana i władcy. 

Czerwień - kolor Ognia i Krwi 

Czerwień, to kolor ognia, a ogień był dla Egipcjan symbolem odrodzenia i oczyszczenia dusz. Stąd w systemie masońskim czerwony, jest symbolem odrodzenia. Zatem czerwony jest kolorem przypisanym do Royal Arch Degree, ponieważ ten stopień – uczy regeneracji życia. W masonerii kapitularnej dominującym kolorem jest czerwony, a dużą wagę przywiązuje się do koloru Szkarłatnego, Niebieskiego, Fioletowego i Białego, które w oczywisty sposób reprezentują stopień wtajemniczenia. Czerwony, to kolor Wulkanu, boga ognia, którego Żydzi nazywali Tubal-Kainem (43) i którego liczba to 9, czyli 3 razy 3. 

Jeśli jesteśmy gotowi przyjąć, że w pierwotnym zamiarze sekwencji stopni masońskich, masoneria symboliczna miała reprezentować narodziny, edukację lub rozwój i ostateczny test doskonałej duszy, a masoneria kapitularna miała symbolizować powrót duszy wyzwolonej do źródła jej istnienia, nie będziemy mieli żadnych trudności z przyswojeniem obecności w/w kolorów w Loży i Kapitule. Już wcześniej wskazaliśmy, że starożytna filozofia semicka, oparta jest na teologii Starego Testamentu, a więc również i masoneria, miała w tej teologii swój wzrost.

Stara kosmogonia chaldejska, która wywarła wrażenie zarówno na kultach egipskich, fenickich, jak i hebrajskich, uważała Duszę za iskrę Boskości, wytrąconą na Ziemię, przez sfery Siedmiu planet  i Stref Czterech Elementów. Owe planety i strefy – gromadziły się w czasie podróży duszy tworząc – mentalne, moralne i duchowe atrybuty z pierwszej grupy i fizyczne elementy z drugiej grupy. Stąd – Zasłony Świątyń wyraźnie symbolizowały Strefy Żywiołów: Wody, Ognia, Powietrza i Ziemi, co przekłada się na hebrajskie Iammim, Your, Rouach i Lebeschah, których inicjały – I. N. R. I. mają wartości liczbowe 10, 50, 200, 10 lub 270, które dają kabalistyczną liczbę wcieleń, opartą na dziewięciu miesiącach, po trzydzieści dni każdy, a także przekłada się to na długość ludzkiej ciąży… 

Czerwony, był odpowiednikiem elementu – Ognia, Niebieski – Powietrza, Biały – Ziemi i Purpurowy – Wody, prawdopodobnie dlatego, że purpurowy kolor pochodzi od skorupiaka Murex Purpurea. Ich znakami, był Lew, Orzeł, Byk i Człowiek, co najlepiej obrazuje masońska heraldyka. Egipcjanie, którzy wytwarzali kolorowe szkło i przeprowadzali eksperymenty ze światłem, zaobserwowali, że czerwony i zielony wytwarzają czerń, dlatego też uczynili te trzy kolory – reprezentatywne dla J, V, i H, JVH, do sekretnej i najwyższej Istoty – HUHI, która była nikim innym, jak JHWH – pogromcy bestii nad bestiami, która przejmuje ludzką szyszynkę (oko duchowe) – prowadząc człowieka do skrajnego bestialstwa i wykorzystywania życia, jako terenu łowieckiego.

Naprzemienne paski Czerwonego, Czarnego, Zielonego, Czarnego, oznaczają Tetragram. Owe kolory, są główną cechą fartucha, noszonego przez świętujących Tajemnice Izydy – Hierofantów. Hebrajczycy, zawsze określali, że są robotnikami w czterech symbolicznych kolorach i symbolicznych metalach, które również należą do cytowanej planetarnej siódemki.

Besaleel i Aholiab, budowniczowie Przybytku na pustyni, byli napełnieni mądrością serca, aby wykonać wszelkie prace grawera, projektanta, tkacza i hafciarza w kolorze niebieskim, fioletowym i szkarłatnym. Zastosowane złoto, srebro i miedź, były odpowiednio święte dla Słońca, Księżyca i Planety Wenus, podczas gdy kamień Onyx i drewno Shittim lub Akacja, były symbolami Merkurego, który stał się dla nich Aniołem Raphaelem. 

Słynny architekt tyryjski, budowniczy świątyni króla Salomona, jest również opisany, jako zdolny do pracy w złocie, srebrze, miedzi i żelazie, kamieniu, drewnie, fiolecie, niebieskim, cienkim lnie i szkarłacie, a także potrafił wykonać dowolny grawer. W jego przypadku listę materiałów symbolicznych obejmują – metale Słońca, Księżyca, Wenus i Marsa, ostatnie dwa wskazują na fizyczne właściwości Przyciągania i Wstrętu, które wywołują Wibrację, którą nauka nawet teraz identyfikuje, jako wielka kosmiczna energia – archontów.

Wiele rzeźb egipskich, przedstawia postacie kapłanów trzymających przed Monarchą lub bogami, oczyszczającą ofiarę Ognia i Wody, ponieważ owe elementy stworzyły i zniszczą ziemię. Gdyby wreszcie, można było rozwinąć najbardziej zachwycającą teorię, uniwersalnej adoracji Światła, jako miejsca zamieszkania Bóstwa i pierwotnego źródła substancji, użytej w materialnym stworzeniu, polegającym na docenieniu koloru, jako właściwości światła. Siedem pryzmatycznych kolorów, zostało rozpoznanych w najwcześniejszych epokach cywilizowanego świata. Wiemy, że starożytni byli zaznajomieni z wytwarzaniem szkła i że posiadając tą ostatnią substancję, mogli stworzyć pryzmat ujawniający kolory tęczy. Dlaczego więc, tylko cztery kolory zostały wybrane, jako symbole materii i zasłon. Wszyscy naukowcy słyszeli o słynnym eksperymencie Wollastona przeprowadzonym w 1891 roku, w celu odkrycia ostatecznej kompozycji światła.

Widmo Światła Białego, jest to zestaw kolorów od fioletowego do czerwonego, płynnie przechodzących jeden w drugi, będący wynikiem rozszczepienia wiązki światła białego. Światło białe, słoneczne, jest mieszaniną barw. Podczas przejścia przez pryzmat największemu załamaniu ulega światło fioletowe, a najmniejszemu – czerwone. Jeśli promień światła dziennego zostanie wpuszczony do ciemnego pokoju przez szczelinę o szerokości 1-20 cali i będzie odbierany przez oko z odległości dziesięciu lub dwunastu stóp, przez pryzmat z krzemiennego szkła, bez żył, trzymanego blisko oka, wiązka jest podzielona tylko na cztery następujące kolory: czerwony, żółtawo-zielony (który może uchodzić za zabłoconą biel), niebieski i fioletowy. 

Ludzkie oko, widzące cztery ostateczne kolory przez trójkątny pryzmat, sugeruje przede wszystkim pojęcie wszechwidzącego oka w Trójkącie, postrzegającego Jego Stworzenie, jako złożenie czterech elementów, znanych tylko starożytnej nauce i przez nią symbolizowane. Karmazyn lub szkarłat, jest uważany za symbol ognia i ciepła oraz jest kojarzony z wojną i wojskiem. Kolor krwi wiąże się z ideą poświęcenia, walki i bohaterstwa. Oznacza też miłość, oddanie, wyrzeczenie się. W masonerii, jest symbolem wiary, męstwa, żarliwości i gorliwości. Z ciemniejszej strony, wiąże się to z płomieniami piekieł, pojawieniem się demonów i apoplektyczną twarzą wściekłości. Czerwień, szkarłat i karmazyn oznaczają miłość, wielkoduszność, a także męczeństwo. 

Siedem kolorów widma i tęczy: czerwony, pomarańczowy, żółty, zielony, niebieski, indygo, fiolet. Można jednakże opisać widmo słoneczne bardziej szczegółowo. Często opisuje się osiem kolorów tęczy lub widma słonecznego: czerwony, pomarańczowy, żółty, zielony, cyjan, niebieski, indygo, fiolet. Kolor złoty w widmie to barwa pomiędzy żółtym, a pomarańczowym, i już mamy widmo z dziewięcioma pięknymi kolorami. 

Czerwony, pomarańczowy, złoty, żółty, zielony, cyjan, niebieski, indygo, fiolet i purpura czy szkarłat (jako kolor pomiędzy fioletowym, a czerwienią). Wyróżnia się często także żółtawo-zielonkawy oraz błękitny, pomiędzy cyjanem, a niebieskim. 

Rytuały ofiary 

Czerwony, to kolor krwi, zdrowia, wigoru, namiętności seksualnej i agresji, czerwony miał magiczne znaczenie od czasów starożytnego Egiptu. Egipcjanie wiązali czerwień ze śmiercią i złym smokiem, Tyfonem; szydzili z rudowłosych mężczyzn w niektórych obrzędach religijnych. Czerwony, to kolor greckiego i rzymskiego boga fallicznego Priapa i boga wojny Marsa. Stary Testament łączy grzech z szkarłatnym kolorem: Chociaż wasze grzechy są szkarłatne… Izajasz 1:18. Ponieważ jest to kolor krwi, czerwony, jest używany w pułapkach rytualnej Ofiary Krwi.

Ofiara krwi, jest czasami rozważana przez praktykujących modlitwę, magię rytualną i rzucanie zaklęć w celu zintensyfikowania mocy takich czynności. Trzeba pamiętać, że ofiara krwi, jest przelewana za grzechy kapłana czy kapłanów i kapłanek. Czym więcej grzechów kreują kapłani, tym więcej zbrodni jest dokonywanych na niewinnych ludziach. Powszechnie uważa się, że czarownice mają rude włosy, być może dlatego, że rude włosy są niezwykłe. W starej irlandzkiej tradycji wierzono, że czarownice zakładały przed lotem – czerwone czapki. Według innego ludowego przekonania, dusza wiedźmy wyskakuje z jej ust w postaci czerwonej myszy lub innego gryzonia. 

Czerwony, działa w amuletach przeciwko czarownicom. Holendrzy z Pensylwanii rysują czerwone linie wokół stodół, aby powstrzymać złe wiedźmy i złe oko. W Czechach, uważa się, że zawieszka na szyi zawiązana czerwoną szmatką uchroni przed czarami. Inne amulety odstraszające złe wiedźmy, to pomalowane na czerwono wozy i wieńce z jarzębiny przewiązane czerwonymi nitkami. Zgodnie z popularnym ludowym przekonaniem, splecione czerwone sznury lub sznury zawieszone w stajniach, zmuszają złe czarownice do zatrzymania się i policzenia każdej nitki, zanim będą mogły skrzywdzić zwierzęta. 

Ze względu na biblijny związek z grzechem, czerwone postacie zajmują ważne miejsce w starych opowieściach o sabatach czarownic i czarnych mszach z demonami. Abigail Williams, jedna z oskarżonych o czarownice z Salem w 1692 roku, powiedziała, że czarownice wypijały czerwony napój i zjadały czerwony chleb, podczas swoich sabatów. Kapłani satanistyczni, którzy odprawiali bluźniercze czarne msze, często nosili czerwone szaty i kapcie i czytali z czerwono-czarnych książek. W 1895 roku, książę Scipio Borghese z Włoch odkrył, że w swoim pałacu znajduje się komnata poświęcona szatańskim mszom, wyposażona w szkarłatno-złote krzesła i szkarłatno-czarne jedwabne zasłony. We współczesnym czarostwie wikka/wicca, czerwień kojarzy się przede wszystkim ze zdrowiem, wigorem i pasją. W leczeniu, nazywany jest – wielkim energizatorem i mówi się, że pobudza krew. Czerwone świece i sznury, są używane w zaklęciach magicznych.

W filozofii chińskiej, czerwony to jeden z kolorów kojarzonych z pięcioma żywiołami świata: czerwony dla ognia, żółty dla ziemi, biały dla metalu/złota, czarny/indygo dla wody i zielony dla drewna. Element ognia, a zatem czerwony, jest powiązany z dynamizmem, przywództwem, pewnością siebie, władzą i wrażliwością. Kiedy chińscy cesarze poprosili swoich osobistych wróżbitów, aby wybrali kolor, który zapewni ich panowaniu najwięcej dobrobytu i szczęścia, odpowiedzią była czerwień: w dynastiach Zhou, Han, Jin, Song i Ming, był to królewski kolor par excellence, a był często używany podczas królewskich ceremonii. 

Wszech Rosja - Wielka Rosja - 1898

Rosja - Ruś - Imperium Słowiańskie 


Słowianie od niepamiętnych czasów zamieszkują ziemie od rzeki Łaby po góry Ural i Kaukaz, a także Bałkany oraz wzdłuż Karpat, w dorzeczu rzeki Dunaj. W latach 862–1598 dynastią panującą na Rusi czyli w Rosji byli Rurykowicze, w latach 1613–1917 na tronie Rosji zasiadali Romanowowie. Trzeba pamiętać, że historia Rusi czyli z grecka Rosji zaczęła się sporo wcześniej niźli przybyciem Ruryka do Wielkiego Nowogrodu w połowie IX wieku, około 859-862 roku. Kultura ruska kształtowała się pod silnym wpływem Słowian południowych i Bizancjum, za których pośrednictwem przyjęto prawosławie jako dziedzictwo chrześcijańskiego Bizancjum i przedłużenie Cesarstwa Wschodnio-Rzymskiego zwanego Bizancjum. Nazwa Rosja pochodzi od greckiej nazwy Rusi Ῥωσσία (Rhōssía), użytej na pewno już przez Konstantyna VII Porfirogenetę w dziele „O ceremoniach” z X wieku. Nazwa ta pochodzi od greckiej nazwy rzeki Wołgi Ρώς (Rhos), która jest najbardziej rdzennie słowiańską rzeką i przy okazji największą rzeką Europy. Współcześni językoznawcy wywodzą najczęściej nazwę „Ruś” od nazwy Waregów „Rus-” / „Ros-” (wzmiankowanej przynajmniej od 839 roku). Z punktu Grecji i Bizancjum, Rusowie, Rosjanie, to ci, którzy żyją od granic Grecji w kierunku wybrzeża czyli Morza Bałtyckiego oraz Morza Barentsa, w tym szczególnie są to ludy żyjące w dorzeczu rzeki Wołgi (Rhos)! Już od wczesnego średniowiecza rzeka Wołga była ważnym szlakiem komunikacyjnym i handlowym między słowiańską północą a południowym wschodem Rosji, Rusi. Przekazy arabskie podają listy towarów, jakie szlakiem wołżańskim eksportowane były na słowiański Wschód. Były to futra i skóry, miecze i strzały, kora białej topoli i brzozy, zęby rybie, ambra, miód, wosk, świece, sokoły, barany, krowy itd., jak podaje al-Gharnati w połowie XII wieku. Z miasta Bulgar wznoszącego się na wzgórzu, obok którego przepływała rzeka Mielenka wpadająca do Wołgi, królowie as-Saqaliba, pod tą nazwą występują w źródłach arabskich Bułgarzy kamscy pobierali dziesięcinę składaną przez Słowian czyli Rosjan. 

W okresie starożytnym Step Pontyjski był znany jako Scytia, a jego kresy zachodnie również jako Sarmacja czyli stara kultura ludu słowiańskiego, potem ruskiego czy rosyjskiego. Dorzecze Dniepru było na pewno zasiedlone przez Słowian czyli Rusów, Rosjan, już w V wieku ery chrześcijańskiej. Okresowo rozkwitalo wieksze lokalne państwa słowiańskie. Starożytni Grecy założyli wiele kolonii na rosyjskim wybrzeżu Morza Azowskiego i Czarnego (np. Chersonez Taurydzki, Tanais, Fanagoria), przynosząc ze sobą zdobycze cywilizacji klasycznej. W wyniku zjednoczenia się czarnomorskich kolonii greckich powstało Królestwo Bosporańskie (około 480 roku p.e.ch. – II wiek e.ch.), które wkrótce znalazło się w strefie wpływów Cesarstwa rzymskiego, a następnie Bizancjum, aby potem stać się zalążkiem Imperium Rosyjskiego. Przez terytoria ruskie przebiegały szlaki handlowe łączące kraje Morza Bałtyckiego z Bizancjum i Bliskim Wschodem (tzw. szlak „od Waregów do Greków” i „szlak sarmacki”). Wyprawy handlowe Dnieprem, Wołgą, Donem i innymi rzekami zetknęły podróżujących tędy kupców i Waregów z plemionami słowiańskimi. Wielkie państwo Ruskie, w istocie z grecka Rosyjskie, już w 882 roku miało dwie stolice, letnią czyli północną w Wielkim Nowogrodzie, a zimową czyli południową w Kijowie. Rzekę Dniepr wspominał już historyk grecki Herodot (około 445 roku p.e.ch.), pisząc o nim jako o największej rzece w znanym mu świecie po rzekach Nilu i Dunaju. Ujście rzeki Dniepr stało się przedmiotem greckiej kolonizacji, a w czasach antycznych Dniepr znany był pod nazwą Borysthenes (greka klasyczna:  Βορυσθένης), tak samo jak greckie miasto leżące u jego ujścia w pobliżu wyspy Berezań. We wczesnym średniowieczu rzeka Dniepr była ważną częścią magistrali rzecznej północ-południe, zwanej szlakiem słowiańskim "od Waregów do Greków", łączącej Skandynawię z Konstantynopolem w Bizancjum. Szlak rzeki Dniepr przyczynił się do znaczenia roli Kijowa jako jednego z najbogatszych miast Europy, gdzie w dorzeczu Dniepru powstała od 862 roku Ruś czyli Rosja. Tak zwana Ukraina, to nazwa jakiej używano od XIX wieku na oznaczenie ziem leżących pomiędzy Dnieprem a Bugiem - jako peryferiów Imperium Rosyjskiego, pogranicza z Zachodem, Prusami i Austro-Węgrami. Dorzecze Wołgi do Wschodnia część Rosji, a dorzecze Dniepru to zachodnia część Rosji w czasach początku państwowości Imperium Rosyjskiego, kontynuatora Cesarstwa Bizantyjskiego, Wschodnio-Rzymskiego, Prawosławnego. 

Ziemie wschodniej Europy między Bałtykiem a Morzem Czarnym zamieszkane były przed VIII wiekiem przez rozproszone plemiona wschodniosłowiańskie, wówczas raczej rdzennie słowiańskie. Ludność słowiańska trudniła się łowiectwem i rolnictwem, karczując lasy pod grunty orne. Plemiona zamieszkujące to terytorium, są znane przede wszystkim z kroniki Nestora – "Powieść minionych lat", gdzie wymienia on następujące ludy wraz z miejscem ich zamieszkania: Polanie – mieszkający nad Dnieprem, założyciele Kijowa, Drewlanie – zamieszkujący bliżej nie określone lasy, również położone nad Dnieprem, Dregowicze – żyjący między Prypecią a Dźwiną, Połoczanie – zajmujący terytorium nad Dźwiną, Słowienie – nad jeziorem Ilmień, Siewierzanie – nad Desną, Sejmem i Sułą, Radymicze – nad Sożą i Wiatycze, nad Oką, przy czym dwa ostatnie plemiona mają, według niego, wywodzić się z Lachów, czyli Słowian zachodnich (tych żyjących aż do rzeki Łaby), co potwierdzają niektóre odkrycia archeologiczne. Poza tym byli jeszcze Dulebowie nad Bugiem, Ulicze i Tywercy – nad Dniestrem, Chorwaci – nad Dniestrem i Krywicze nad Dźwiną, Wołgą i Dnieprem. O ich ustroju prawie nic nie wiemy, brak jest danych o jakichkolwiek książętach, a także o wojnach przez te ludy toczonych (wiadomo jedynie o jakichś zatargach Polan z Drewlanami  i innych sąsiadów). Późniejsze zdarzenia wskazują, że plemiona północne tworzyły luźną federację, wraz z sąsiednimi plemionami ugrofińskimi z centrum w okolicach jeziora Ilmeń. Przed przybyciem Waregów na terenach wschodniej Słowiańszczyzny zaczęły już kształtować się pierwsze organizmy protopaństwowe, znane z relacji arabskich pod nazwami Kujaba (Kujawa), Slawia oraz Arsania (odpowiadające w przybliżeniu ośrodkom kijowskiemu, nowogrodzkiemu i riazańskiemu). Slawia zatem to Rosja, i to ta Rosja czyli Ruś wyraziście z Nowogrodem jako centrum duchowym i politycznym. W roku 860 Rusowie podjęli niespodziewany atak zbrojny na Konstantynopol, który wówczas uważali jeszcze za zbyt grabieżczy. 

Kniaź – ze staroruskiego князь, z bułgarskiego кнѣзъ, to tytuł określający wodza plemienia, później głowę państwa u Słowian i Litwinów, a w końcu dziedziczny honorowy tytuł szlachecki w Wielkim Księstwie Litewskim, Wielkim Księstwie Moskiewskim, Carstwie Rosyjskim i w Imperium Rosyjskim. W Rzeczypospolitej Obojga Narodów od lat trzydziestych XVII wieku jedynym tytułem dziedzicznym uznawanym i używanym oficjalnie był właśnie tytuł kniazia. W latach 30-tych IX-go wieku istniało już pierwsze państwo Rusów czyli Rosjan, którego lokalizacja nie jest jednak dokładnie znana - przy czym najbardziej prawdopodobną wydają się okolice jeziora Ilmeń, skąd rozpoczęła się późniejsza ekspansja Rusów, wspomniana według Nestora. W 862 roku plemiona słowiańskie i ugrofińskie (Słowiency, Krywicze, Merii, Wesi i Czudzi) połączyły siły i wygnały najeźdźczych Waregów (Wariagów) żądnych płacenia im danin za morze (za Bałtyk), ale wobec walk wewnętrznych, postanowiły sprowadzić sobie kniazia spośród Rusi (przy czym wśród plemion przyzywających, spośród płacących wcześniej daniny, nie ma Merów). Na to wezwanie przyszła do nich cała okoliczna Ruś pod przywództwem Ruryka (staroruski: Рюрикъ - 830-879), który dał początek dynastii Rurykowiczów. Do XIX wieku powszechne w Rosji jest przekonanie, że był miejscowego, słowiańskiego pochodzenia, pochodził z Rusi, a zapis w latopisie "Powieść minionych lat" jest nieprawdziwy lub zniekształcony błędami tłumaczenia. Teorię o rzekomych wikińskich korzeniach Rusi po raz pierwszy wysunął dopiero w 1749 roku niemiecki "uczony" polityczny  Gerhardt Friedrich Müller, zaproszony do badań przez członków Rosyjskiej Akademii Nauk, jednakże, gdy niemiecki, germański historyk zaczął przekonywać o rzekomym podbiciu Rusi przez Skandynawów, członkom akademii tak się to nie spodobało, że na posiedzeniu przerwano wykład Müllera i go wyproszono z tymi politycznymi bujdami szkopskimi. W 2006 roku w Rosji zaczęto przeprowadzać dokładne badania nad Y-DNA największych rosyjskich rodów skoligaconych z legendarnym Rurykiem, pod kierownictwem dr inż. Andrzeja Bajora. Okazało się, że dominuje tam haplogrupa N1c1, powszechna wśród Finów bałtyckich i na ziemiach, gdzie w przeszłości dominowała ludność mówiąca językami ugrofińskimi (Łotwa, północna Szwecja i Rosja). Wykryto też mutację DYS390=23, powszechnie występującą u Finów, Estończyków i Liwów, ale rzadkiej u Karelów i Wotów, czyli grup żyjących na terenie Rosji. Wyraźna obecność haplogrupy R1a świadczy o skoligaceniu z rodami słowiańskimi, zatem mamy do czynienia raczej z pochodzeniem ugrofińsko-słowiańskim Ruryka i dynastii Rurykowiczów. Badania nie wykazały istnienia haplogrupy R1b w rodzie Rurykowiczów, typowej dla ludów germańskich, zatem wmawianie, że Rosja pochodzi od germańskich Wikingów z Danii czy Norwegii okazuje się brednią (są to typowe germańskie, prusackie i niemieckie bredy antysłowiańskie). 

Istnienie wielu księstw na słowiańskiej ziemi zwanej także ruską lub rosyjską, w tym księstwa włodzimierzowskiego, nowogrodzkiego, kijowskiego czy moskiewskiego, a także wielu pomniejszych, nie zmienia faktu, że mamy do czynienia z plemionami słowiańskimi zwanymi ruskimi lub z grecka, z powodu przyjęcia prawosławia poprzez Konstantynopol i Bizancjum, Rosją. Można powiedzieć, że ludy słowiańskie, które przyjęły prawosławie, to jest właśnie Rosja, Imperium Rosyjskie, którego pierwsza faza tworzenia rozpoczęła się w pierwszej połowie IX wieku, a druga w wieku XVI, kiedy to na bazie wielu słowiańskich księstw ruskich powstało już w całej pełni carstwo czyli Imperium Rosyjskie, na rodzie Rurykowiczów i prawosławiu oparte, z granicami pomiędzy Uralem, Kaukazem i rzeką Bug oraz Karpatami i Morzem Czarnym. Nienawiść zachodnich syfilityków paranoików takich jak uzurpator Napoleon Bonaparte, doprowadziła w 1812 roku do agresywnego ataku na Wszechrosję, na Wielką Rosję, co skończyło się po kilku miesiącach katastrofą armii napoleońskiej i reżimu Franców, jak nazywano wówczas Francuzów i ich germańskich kolaborantów. Armia syfilityka Napoleona w kilka miesięcy jego półrocznej krucjaty na Wszechrosję została zdruzgotana i zostało zaledwie około 10 procent jej początkowego stanu osobowego, w tym ponad połowa trafiła do niewoli i została pognana na Syberię celem osiedlenia i jako tania siła robocza. Z około 600 tysięcy żołnierzy, ponad 200 tysięcy zginęło, około 200 tysięcy trafiło do niewoli, około 180 tysięcy zdezerterowało lub uciekło z frontu, w tym także z powodu chorób. Od ran i chorób do końca 1812 roku zmarło na pewno około 80 tysięcy żołnierzy francowatych regimentów, a 1200 armat oraz 200 tysięcy koni i wozów przejęły zwycięskie wojska Wszechrusi, Rosji. Tylko połowa armii napoleońskiej była francuska, reszta to najemnicy niemieccy i polscy oraz włoscy, duńscy i z innych narodowości. Zginęło 80 tysięcy żółdaków niemieckich, 72 tysięce najemników polskich, 50 tysięcy włoskich i 61 tysięcy z innych nacji, zginęli w boju, ale także od chorób i w czasie pieszej wycieczki celem karnego osiedlenia się na stałe na Sybirku. Armia francowatych napastników, którzy najwięcej dokonań mieli w gwałceniu kobiet i nieletnich dziewcząt oraz zakażaniu ich syfilisem, składała się w sumie z dwunastu grup językowych, stąd nazwa "inwazja dwunastu języków", które musiały się potem pilnie uczyć rosyjskiego w celu osiedlenia na Syberii. Gdańsk był największą bazą polsko-germańskiej kolaboracji antyrosyjskiej i składem zapasów na cele zbójeckiej inwazji, w swej istocie krzyżackiej krucjaty katolickiej przeciwko prawosławiu. Propaganda napoleńskiego reżimu wmawiała polskim żołdakom, że Napoleon odbuduje Królestwo Polsko-Litewskie, oddając we władanie Polsce całą Ukrainę, Białoruś, Litwę, Łotwę i Estonię, co było jedynie wielkim propagandowym i niespełnialnym mirażem, aby ogłupić Polaków i skłócić z rosyjskimi braćmi słowiańskimi, a także wykorzystać w celach napastniczych. Zwerbowano tak jednak tylko 72 tysiące głupków polskich, zdradliwych wobec własnej słowiańskiej rasy, chociaż reżim napoleoński liczył na 200 lub 300 tysięcy pospolitego ruszenia z terenów Polski. 

Słowiańska Flaga Rosji - Wszechrusi (Biała-Niebieska-Czerwona) 

The Old Boys Club – Łaknienie Starych Bestii 


Czy twoim oczom nie rzuciło się coś dziwnego i ciekawego? Wróćmy zatem dla przypomnienia do następującego fragmentu: W mistycznej filozofii chińskiej niebieski reprezentował symbol Bóstwa, a czerwony symbol Bogini. Uważa się, że niebieski reprezentują mężczyznę, a czerwony kobietę oraz aktywne i pasywne zasady. Po części, to wpływ mistyki dalekiego wschodu połączonej z zachodnim materializmem i wojującym ateizmem, rozbudził w ludziach – bestie łaknącą wszelakie tabu i powiązane z nim fetysze. Ludzie nie powinni uczyć się mistyki wschodniej wybiórczo, tylko całościowo, zgodnie ze wschodnią odwieczną zasadą, że od mistrza/guru uczymy się wszystkiego, a nie tylko tego co nam aktualnie pasuje lub co nam się podoba. Nie ćwiczy się jogicznych asan jako ćwiczeń cielesnych, gimnatycznych, to święte postawy medytacyjne niebiańskich bóstw, zatem uczymy się ich dokładnie wedle wzorca i razem z mantrami inwokujacymi bóstwa. 

Nie wolno profanować rzeczy świętych, a takimi są pozycje bóstw nieba w indyjskiej Jodze. Podobnie mamy czternaście pozycji chińskich mędrców taoistycznych - i uczymy się pozycji razem z jej zastosowaniem i świadomością mistrza niebiańskiego, który tej pozycji używa i naucza. Inaczej wszystko schodzi na psy i staje się sataniczne, demoniczne, lucyferyczne oraz szkodliwe. Z indyjskiej tantry robi się w USA szkodliwą burdelową neotantrę, która nie jest wyzwoleniem, tylko zniewoleniem i wylęgarnią najbardziej plugawych dewiacji oraz wynaturzeń seksualnych, jaskinią prostytucji i zboczeń. Za uprawianie tych wynaturzeń i skrzywień przychodzą zarazy i kataklizmy oraz wojny, albowiem trzeba oczyścić ludzkość ze zboczeń i prostytuckiego chamstwa pozbawionego cech człowieczeństwa, jak z powodu Lilith musiał przyjść słuszny potop, który wytopił i unicestwił patologię zwyrodniałego potomstwa Lilith, Samaela i innych demonów/tytanów. Dzieła i zwyczaje Lilith oraz Samaela uległy zagładzie w wodach potopu - jako najgorsze plugastwo jakie rozpowszechnione zostało przez zdeprawowanych potworów na tej Ziemi. Jeśli świat ludzki ulega nadmiernemu zepsuciu i zdeprawowaniu, nie słucha Mistzów Mądrości, Awatarów, zostaje zlikwidowany, a z niewielkiej garstki najlepszych, odradza się na nowo. Takie jest prawo natury, które w końcu skutecznie sprzeciwia się wszelakim wynaturzeniom i deprawacjom. 

Demony, tytanów, asurów, szedim, dżinnów - nazywa się starymi bestiami i potworami, gdyż w astralu oraz świecie eterycznym ich postacie wyglądają koszmarnie bestialsko. Świat mityczny, mitologiczny, będący jednak w pamięci ludzi z powodu ich snów oraz wspomnień międzywcieleniowych czy raczej z wcieleń astralnych i piekielnych - to w znacznym stopniu astralne bestie i potwory. Nic tego nie zmnieni, thetanów świat wciąż istnieje, to ósma sfera, światy mroczne, niższy astral, wrota ciemności i chaosu. Łaknieniem starych bestii jest zawładnąć innymi światami, w tym światem zwierząt i światem ludzi oraz bóstw nieba, zawładnąć i wynaturzyć lub zniszczyć. Jak wiadomo, cywilizacja toksycznych szkodliwych plastików to potworność ze świata demonów, która już zatruwa wody, rzeki, jeziora i oceany, niszczy żyjącą przyrodę. Fale radiowe do ludzkiej komunikacji, radia, tv, telefonii komórkowej i internetu to wymysł demonów. Ludzie narzędzia to jednak światłowody i fale podczerwone, zdowsze i mało szkodliwe. Trzeba świadomie wybierać to, co lepsze dla ludzi i zdrowsze dla przyrody, dla unikatowego życia na planecie. Wodór jako paliwo lepszy jest niż benzyna z ropy naftowej, a prąd elektryczny ze Słońca i reaktorów termonuklearnych oraz antymaterialnych lepszym jest niźli z elektrowni na ropę czy węgiel. W taki sposób, wybierając to, co lepsze i zdrowsze, oddemoniamy planetę i cywilizację, opieramy się pomysłom bestii zwanych rekinami biznesu, szkodliwego biznesu. 

Władza absolutna 


Boska Prawica

W starożytnym Egipcie, faraon z ranienia szamanów – kapłanów – posiadał absolutną władzę nad krajem i był uważany przez swoich ludzi (najemników i niewolników), za żywego Boga Słońce. W starożytnej Mezopotamii wielu władców Asyrii, Babilonii i Sumeru, również było monarchami absolutnymi. W starożytnych i średniowiecznych Indiach władcy imperiów Maurya, Satavahana, Gupta, Chola i Chalukya, a także innych wielkich i mniejszych imperiów, uważani byli za monarchów absolutnych. 

Egipski Faraon (słowo "fara" pochodzi od "faraon") jest najstarszym tytułem cesarskim, imperatorskim, a co ciekawe Różokrzyżowcy zawsze wybierają swojego Imperatora jako namiestnika boskiej władzy nad ludem podążającym duchową drogą rozwoju. Faraon to po starogrecku "Farao" (Φαραώ), co pochodzi od staroegipskiego pojęcia "Per-āa" – „wielki dom”, ten, kto mieszka w wielkim domu czyli w pałacu (od tego mamy też słowo piramida). Władca zawsze musi mieć imię koronacyjne oprócz urodzeniowego. Nemes czyli chusta w pasy, zwykle niebieskie i złote, była noszona przez faraonów od czasów I dynastii, a w okresie Nowego Państwa była łączona z innymi kolorami. Każda prawdziwie duchowa organizacja ma na swoim czele boskiego przywódcę, sprawnego duchowo i organizacyjnie, kogoś w rodzaju króla ascetów i mistyków. Tron duchowy jest najważniejszym dla ludzkości i jej społeczności, i musi to być dobry tron światłości. 

W Imperium Khmerów, królowie nazywani byli „Devaraja” i „Chakravartin” (Król świata) i sprawowali absolutną władzę nad imperium i ludem. W cesarskich Chinach, wielu cesarzy i jedna cesarzowa sprawowała władzę absolutną poprzez Mandat Niebios. W Ameryce prekolumbijskiej, imperium Inków było rządzone przez Sapa Inków, uważanych za syna Inti, Boga Słońca i absolutnego władcy ludu i narodu. Korea pod panowaniem dynastii Joseon i krótkotrwałego imperium była również monarchią absolutną. W Imperium Osmańskim wielu sułtanów sprawowało władzę absolutną poprzez niebiańskie mandaty odzwierciedlone w ich tytule – Cień Boga na Ziemi…

Wielu europejskich monarchów, uważało się za najwyższą władzę autokratyczną na podstawie boskiego prawa, co zmuszało poddanych do akceptacji utopijnego prawa zwierząt, w którym poddany, jako forma kapitału, nie miał prawa do ograniczania boskiej władzy elit i jej najemników, kontrolujących zasoby ludzkie w zamiana za ideologie fetyszu – stanowiska, mamona, naczelnej roli, wykorzystującej bezkarnie siłę, pozycje, stopień lub talent odbijany, przez ślepe zastępy niewolników… 

W XIX wieku – Boska Prawica, była uważana za przestarzałą teorię w większości krajów świata zachodniego, z wyjątkiem Rosji, gdzie wciąż była traktowana jako oficjalne uzasadnienie władzy carskiej, aż do rewolucji lutowej w 1917 roku. Dziewiątki z roku lub daty zwykle przynoszą postęp na lepsze, zatem 1917 (suma cyfr roku to dziewięć) przynosi postęp na lepsze, taką jest Rewolucja w Rosji, zarówno ta lutowa jak i ta październikowa, co oczywiście nie zawsze musi dobrze się skończyć, gdyż wiele rewolucji w końcu przejęły ciemne siły i wypaczyły ich początkowy sens, ale to osobna część dziejów ludzkich. 

Boska Lewica

Wtedy, doszła do władzy – Boska Lewica, tworząca ideologie ustrojów politycznych i religijnych. Aby przedłużyć władze człowieka nad człowiekiem, szamani powołali do życia ideologie:

Absolutyzmu politycznego, czyli pogląd z dziedziny myśli politycznej (i świata zwierząt), według której jest dobrze uzasadnione, by władza przysługująca jednemu człowiekowi lub grupie ludzi sprawujących ją w państwie, przysługiwała im bez ograniczeń, przy czym ma się na myśli ograniczenia prawne, a czasem nawet moralne, co łamie i ukrywa prawo naturalne, a także niszczy czas, ład, prawo, moralność i niepodległość personalną, każdej jednostki, która przez strach i łaknienie fetyszy – oddawała odpowiedzialność za swoje życie.

Władzę absolutną, można sprawować w ramach rozmaitych ustrojów i nie jest ona ograniczona tylko do monarchii absolutnej. Absolutyzm władzy polega nie tyle na formalnej stronie ustroju, lecz na tym, kto w rzeczywistości sprawuje władzę (szamani) i czy osoba lub grupa ją sprawująca, jest ograniczona prawnie (niewolnicy i najemnicy), np. przez prawo zwierząt, konstytucję, czy też stoi całkowicie ponad prawem (szamani). Wszystko to, podszyte jest formami manipulacji opartej na walce tezy z antytezą, czyli dialektyce heglowskiej (dialektyka pana i niewolnika).

Absolutyzm klasyczny, monopol religijny, monarchia absolutna, absolutyzm oświecony, samodzierżawie, dyktatura, kontrola autorytatywna (filozofia polityczna), czyli ideologia ustrojowa i polityczna… , tworzy świat wyzysku i żerowania króla zwierząt i hien, nad mniejszymi zwierzątkami. Przez tysiąclecia cała arystokracja należała do tajnych bractw, które miały na celu podniesienia swojej pozycji i rangi swoich najemników, którzy odcinali się od ciemnego, ale użytecznego plebsu. Na początku XX wieku, prawie cała zamożna elita Ameryki należała do jednego lub drugiego tajnego stowarzyszenia. To podsycało podejrzenia, że masoni, dziwni ludzie i inne bractwa – stosowały okultystyczne rytuały, aby zdobyć lub utrzymać swoją moc. 

W swej istocie, loże masońskie preferują ludzi o poglądach wyważonych, spokojnych, w równowadze, myślących o dobru społeczeństwa, jako, że ideowe masońskie "G" oznacza "Good" - Dobro. Zatem w masonerii utrzymują się raczej ludzie z poglądami centrowymi, lekko na lewo lub na prawo od centrum typowej sceny politycznej XIX i XX wieku. Zbytnie odchyły w lewo (lewackie) jak i w prawo (prawackie) nie są mile widziane, a do tego nie wolno dyskutować przekonań politycznych, a należy się zająć czynieniem dobra dla społeczeństwa (God ---> Good, Bóg -> Dobro). Jeśli się jest w centrum, pomiędzy skrajnościami lewicowymi i prawicowymi, to nie może być zbytnio zadym z powodów politycznych poglądów i przekonań, a to jest dobre miejsce dla masonerii, i dobre dla zawierania koalicji oraz układów, i z tymi z lewa i z tymi z prawa. To jest bliskie dobrej i zdrowej równowagi, harmonii, takiej jak w chińskim systemie Yin i Yang czy indyjskim Ida i Pingala. 

Rzeczywistość i iluzja pseudoloży 

Tego typu stowarzyszenia, a właściwe ich zewnętrzne kręgi, już dawno przestały interesować się symboliką, rytuałami i oparły swe istnienie – na znacznie prostszych i egoistycznych pragnieniach – opartych na psychomanipulacji i terrorze, kierującym się do władzy i wszelakich uciech cielesnych, dążących z wolna i nieuchronnie do transhumanizmu i negacji życia. To wewnętrzne, a jednocześnie najciemniejsze kręgi – lóż – zrodziły pragnienie kontroli człowieka nad człowiekiem, wiarę w absolutyzm, panseksualizm, transhumanizm, władze i nadczłowieka, mogącego tworzyć rękoma innych i zabijać w imię wyższych, ale haniebnych celów. Coraz trudniej jest w XX i XXI wieku znaleźć prawdziwie masońską lożę zajmującą się duchowym wzrostem człowieka, rozwojem duchowym czyli wzrostem Duszy/Jaźni. 

Osoby bionegatywne, ludzie demoniczni lub wręcz sataniczni wywodzą się wprost z pierwotnych rodów, będących prekursorami – Piotrusiów Panów… i zwyrodniałych Kobiet, ubranych w białe, poplamione krwią – suknie, które obserwując dziecinne, agresywne, useksualnione, bestialskie, bezlitosne, chciwe… zachowanie swoich rodziców, powtarzały te same błędy w swoim życiu. Usunięcie kar cielesnych ze szkół, nawet tych symbolicznych, spowodowało rozbestwienie się młodych roczników, wzrost wrogości do nauki i nauczycieli, do agresji szkolnej i przemocy nad nauczycielami, a nawet do terroru szkolnych band i gangów nad kadrą pedagogiczną. Psychopaci rządzą, jeśli w metodach wychowawczych zrezygnuje się z linijki, paska i kijka. 

Elita, to upośledzone psychicznie dzieci, owe Julki i Oskarki, dla których świat jest zabawką. Ludzie, którzy psychicznie i duchowo, nigdy nie wydorośleli, żyją w zamkniętym świecie groteski i mani wielkości oraz mani prześladowczej, która rodzi się w strachu o nielegalne zdobyte fetysze i pozwala wykorzystywać innych dla swoich prywatnych celów, które wraz z biegiem czasu – przekraczają granice absurdu. Mają swoje fetysze – zabawki – ludzi, mają swoje armie, ponieważ pieniądz i władza jako prawa zwierząt – mogą wszystko. Tak zwane prawo dżungli rządzi, gdyż psychopaci to dusze słabe w człowieczeństwie, o niewielkim stopniu rozwoju człowieczeństwa, dusze bardzo zwierzęce i demoniczne czy diaboliczne, ciemne i mroczne, szaraki i gadziolce. A właśnie u psychopatów, i to tych najgorszych, żądza władzy nad innymi bywa najsilniejsza i zarazem najnikczemniejsza. Psychopaci to tylko maksymalnie dwa procent ludzkości czyli co pięćdziesiąta osoba to silne władcze ego zdolne do wszystkiego, byle mieć władzę i rządzić. To starczy na wszystkie szczeble władzy, włącznie z sołtysami w małej wsi takiej jak Pcimie albo Wąchock. Nie dziwimy się zatem wyskokami i przekrętami na szczeblach władzy, tylko patrzymy psychopatom na ręcę, tym bardziej jak ich sami sobie w fikcyjnych wyborach wybieramy. 

Patologia pseudoelit zaczęła tworzyć kluby osób bionegatywnych, o złej energii i szkodliwej niemoralności, zwyrodniałych, dla których ideologia panseksualizmu – oznacza całkowite wyzwolenie własnego bestialstwa, rodzącego się w seksualnym pociągu do każdego i wszystkiego. Chore fantazje, są ważniejsze niż ludzkie życie – po co nam ludzie, skoro zwierzęta i maszyny, są wydajniejsze, nie buntują się, są lojalne, potulne i uległe. Po co nam powszechna wolność myśli i słowa, skoro my wyznaczamy granice prawa, prawdy i działania. Po co nam powszechna wolność, skoro mamy poprawność polityczną i nietykalność, tych, którzy owe abstrakcje tworzą dla swojego i tylko swojego dobra… Tymczasem prawdziwe dobro pojawia się, kiedy zło jest przynajmniej ograniczone, a najlepiej powstrzymane, co wymaga kontrolowania małych psycholi i psychopatów już w rodzinie, w przedszkolu, w szkole i w firmach. Jedno z dawnych przykazań mówi: "Usuńcie zło spośród swego ludu". To jest prawdziwe wyzwanie, chociaż wiadomo, że psychopaci najbardziej chcą być politykami, policjantami, sędziami, prokuratorami, prezesami korporacji i firm. Ostatecznie, we wschodnich konceptach Pralayah, Wchłonięcia Wszechświata u końcu cyklu czasów czy jug, cały kosmos wypełnia się pięknym błękitnym kolorem - zło zostaje usunięte. 

Elity, uważają tak naprawdę masonerię oraz Żydów jako bogaczy, tak jak i wszysykie tajne bractwa i kulty za użyteczny, modny dodatek do władzy absolutnej – który doskonale odwraca uwagę od szalonej i zdemoralizowanej prawdy. Ludowa sztuka masońska i faszyzm oraz nazizm, pojawiają się od lat, jako modny i dziwny element dekoracyjny, kolekcjonerski o wyszukanej seksualności, ściągającej umysł ludzki do akceptacji patologii, zbrodni i wynaturzenia. Braterstwo, kluby siostrzane, klubu towarzyskie, a do tego zboczona socjaldemokracja i jej sojusze… , nie służą dziś pogłębianiu filozoficznej wiedzy, ponieważ nauka – została skomercjalizowana i przekłamana, a tym samym, nie ma w niej cienia altruistycznej powszechności, dobrej woli i prawdy. uchy działające dla dobra ludzkości, zrównoważone, takie jak masoneria czy iluminaci, bardzo dobrze się chronią przed wchodzeniem na stopnie kierownicze osób spragnionych władzy z powodu psychopatii oraz osób amoralnych, zboczonych i dewianckich. Stąd dobra znajomość psychologii w dawnych ruchach okultystycznych i hermetycznych, ezoterycznych i gnostyckich. Psychopatów i psychopatki poznać po hejterowaniu na forach okultystycznych i ezoterycznych, to ten rodzaj śmiecia, co chce rządzić i rozrabiać, a przy okazji tłumić wszelkie duchowe skłonności. Za to wynaturzenia, dewiacje, wszeteczeństwo, kurestwo, narkomanie i ćpuństwo będzie szerzyć jako pataologiczną zarazę i największą szkodliwość niszczącą grupy i fora ezoteryczne. 

Smutny obraz czarnych lóż

Większość prawdziwych, filozoficznych stowarzyszeń masońskich, ma dziś trudności z naprawą dachu swoich lóż i siedzib, dachu przez który przeciekają błędne koncepcje i poglądy zepsutych elit… Elita, się po prostu z tego śmieje, ponieważ kolejny odłam globalnego spisku – który odciągał uwagę od prawdy – przestał być już potrzebny… Wiele jest pseudo lóż, pseudo masonerii, która z rozwojem wewnętrznym ani sięganiem do uniwersalnych nauk Biblii nie ma już nic wpólnego. Często za loże masońskie i iluminackie uchodzą różne szkodliwe ugrupowania satanistyczne albo kluby wynaturzeńców seksualnych promujących chorobę singlizmu oraz zboczenia seksualne. Prawdziwa Loża Masońska jednak czyta i rozważa oraz przyswaja wysoko duchowe nauki Apostoła Jana zawarte w Ewangelii Jana, a także w opisach konceptów Bramy Świątyni i Dwóch Kolumn... 

Nie ma teorii spiskowych, są tylko fakty o satanistach i demonach ciemności, mówiące o zjednoczeniu wszystkich zewnętrznych kół politycznych tajnych bractw, które nie potrzebują już stopni, lóż, rytuałów i świętych ksiąg… Fakty, są niebywale proste, społeczeństwo sprzedało się ideologi komercjalizmu, zboczeniom, hierarchii i fetyszu, który zawładnął ludzkimi umysłami do tego stopnia, że człowiek stał się zwierzęciem roboczym i ciałem, które pragnie się zautomatyzować i dobrowolnie się przekształcić do roli posłusznej władzy – maszyny. Zepsucie, podobnie jak najstraszliwsza choroba - syfilis - przychodzi z Ameryki, głównie z USA i Kanady, ale także z Ameryki Łacińskiej, chociażby w postaci szkodliwych narkotyków i substancji degenerujących. Pierwszy oprócz syfilisu przyszedł tytoń czyniący z ludzi śmierdzieli i tabacznych świrów z cuchnącym obrzydliwie oddechem. Moda na niszczące mózg konopie indyjskie z marihuaną, wszelkie szkodliwe opiaty, w tym najgłupsze, takie jak żabi jad kambo - to także plugawa zaraza z Ameryki. Szkodliwym zboczeniem jest także Ayahuasca - ryje dekiel, niszczy mózg, powoduje ogłupienie i wynaturzone dewiacje seksualne. 

Marihuana - najaktywniejszy składnik konopii indyjskich, czyli THC ma udowodniony bardzo negatywny wpływ na płodność męską, zmniejsza ilość plemników i osłabia plemniki, które stają się bardzo nieruchawe. Niszczy też zdolności rozrodcze u kobiet. Inne kanabinoidy także niszczą płodność zarówno u kobiet jak i u męczyzn, szczególnie przy długotrwałym stosowaniu. Podobnie, długotrwałe przyjmowanie opium i opioidów, także niszczy zdolności reprodukcyjne ludzkości. Zły wpływ na płodność ma alkohol, który nawet w małych ilościach stosowany, często prowadzi do niepłodności, do impotencji lub oziębłości, a także uszkodzeń genetycznych plemników. Kokaina i heroina także należą do niszczycieli płodności, zmniejszają ilość plemników w spermie i powodują, że są słabsze, skancerowane oraz nieruchliwe, niezdolne do zapłodnienia. Dodatkowo, mężczyźni (czy raczej byli mężczyźni) po kokainie lub heroinie, także po grzybkach halucybkach mają zaburzone libido i oznaki impotencji - kuśka nie chce stawać i jest obciach u ćpuna narkomańskiego. Substancje narkotyczne czynią też potomstwo silnie podatnym na autyzm oraz schizofrenię, zatem na silne zaburzenia psychiczne od dzieciństwa. Funkcje rozrodcze zaburza także nikotyna oraz kofeina, zatem przyczyn składających się na niemożność posiadania dzieci jak i wady płodu oraz upośledzenie umysłowe jest wiele. 

Społeczeństwo memetyczne w XXI wieku, jest na tyle głupie i ogłupione, że pragnie poznawać sekrety, których nie powinno znać dla swojego dobra. Konspiracja dewiacyjna, jest na tyle atrakcyjna i przyswojona przez literaturę i media, że niektórzy nawet zapłacą, aby dołączyć do swoich oprawców i wykonywać ich irracjonalne, zbrodnicze i wypaczone rozkazy, czy to kopulacje z tą samą płcią czy gwałcenie dzieci, tak jak mafia zatrutych ćpaniem zboczeńców z Hollywóod. Kolejną ordynarną zarazą jest tak zwany coaching pomyślany błędnie jako świecka czy ateistyczna duchowość, jednak nie ma duchowości ani rozwoju duchowego bez Ducha, tak, tego Ducha, Świętego Ducha, Ruach Kaddosz (Ruh Quddus), Brahmana, Wszechducha. Nie ma żadnego coachingu duchowego ani rozwojowego. Nie ma tematu Boga i Duszy/Jaźni, nie ma rozwoju duchowego człowieka. Nie ma stopni hierarchicznych w lożach i duchowych bractwach - nie ma rozwoju duchowego. Wchodzi się bowiem na niebiosa po szczeblach drabiny jakubowej. 

Ave Bestia

Kiedy ma się wiedzę, mamonę i nie potrafi się przełożyć wiedzy na mądrość ducha, umysł i ciało zawładnięte obcymi ideologiami – zaczyna tworzyć w człowieku – bestie, która do egzystencji wykorzystuje tylko i wyłącznie mózg ssaczy i gadzi, co przeradza się powoli w bionegatywizm deprawacji i węża (asmodeusza), przenoszonego z pokolenia na pokolenie. Bionegatywizm, inaczej zsatanienie, zdemonienie, tworzy z rytuałów i kultów wstęp do kultu śmierci, będącego zarazą, dążąca do maksymalnego wykorzystania natury i człowieka przez człowieka zwanego bestią. 

To już zatem nie jest masoneria, to już nie są tajne bractwa, ale wewnętrzne kręgi zbrodni, zwane klubami, które dążą do podporządkowania sobie moralności, za pomocą niczym nie hamowanej niegodziwości – zdemoralizowanych jednostek. Członkowie kręgów wewnętrznych – klubów – używają tajnych uścisków dłoni i kodowanego języka alegorycznego), jednak ma on odniesie do zupełnie innej sfery życia – życia seksualnego bestii, która hołduje krwi, ciału, gwałtowi, aborcji, sadomasochizmowi, zniszczeniu, czy śmierci. Mroczne amerykańskie stowarzyszenia i bractwa oraz liczne sekty czarnego newage'u i wprost satanizmu czy lucyferyzmu to potworna zaraza przelomu XX i XXI wieku, o wiele gorsza niźli starsze ideologie polityczne XIX i początku XX wieku. Mroczne amerykańskie bractwa akademickie, jak Czaszki i piszczele, to nie są loże masońskie, to czarne loże satanistyczne i lucyferyczne, dążące do władzy i szerzenia zboczonej zarazy. 

W świątyniach, noszą bestie – starożytne regalia, hełmy lub maski. Dzięki zasłonom, tajemnicy i archaicznym symbolom, takim jak Wszystko Widzące Oko, osoby postronne uważają braterskie zakony – za nieskończenie fascynujące. Ale, co to wszystko oznacza i dokąd prowadzi, jeśli jest obdarte z duchowości i mistycyzmu, odarte z okultyzmu i hermetyzmu? Wszystko Widzące Oko jest dobrym symbolem, ale już symbol Behemota czy Bahometa, kozła w odwróconej gwieździe, nie jest dobrym, ale bardzo złym symbolem reprymitywizacji i wszelkiej dewiacji, jako że kozioł Pan od zawsze jest symbolem lubieżności i dewiacji oraz wszelkiego wynaturzenia i plugastwa. 

Panseksualizm i Pizza Party 

North American Man / Boy Association, jest organizacją pederastów, finansowanych ze środków James Brocka, Jamesa Alefantisa, Georga i Alexa Sorosów, którzy są zwolennikami Pizza Party, co w slangu pederastów – oznacza spotkanie o charakterze czysto seksualnym. Nie dziwi zatem, że tradycyjne społeczeństwa i kultury nie chcą zarazy klubów dewiacyjnych i ich lobby politycznego, a zatem podejmują walkę z ciemnotą i ciemnością, z chaosem w dziedzinie moralnej i etycznej. Organizacja, jest wspierana m.in, przez Toma Hanksa (Zagrał on w filmie: Człowiek w czerwony bucie), Stevena Spielberga, Anthoniego Bourdaina (nie będę już starszy, teraz niech aniołowie noszą moje czerwone buty), Asię Argento, Billa Mahera (popiera program depopulacji ziemi), czy Tonyego Podestę. Do owego klubu, zaliczał się również George Ratzinger, oskarżony swego czasu o prześladowanie 500 dzieci. Klub Jamesa Randi to nie jest organizacja mająca udowadniać istnienie zjawisk paranormalnych, to klub zbieraczy kasy na imprezki pederastyczne i pedofilskie, o wiele pisano już w USA w ramach kolejnych pederastycznych i pedofilskich skandali Randiego z młodymi chłopcami i dziećmi, a grube miliony z fundacji szły na procesy sądowe i ugody pozasądowe z ofaiarami tego wynaturzonego zboczeńca seksualnego jakim jest James Randi. 

Motto Mahera brzmi: zabijmy właściwych ludzi, jestem za aborcją, eutanazją, depopulacją, samobójstwem… za wszystkim, co wprowadza ruch w dół na autostradzie życia. Życie, jest zbyt zatłoczone, planeta, jest zatłoczona i musimy promować śmierć… To te same siły mrocznego zła agresywnie atakują Słowiańską Rosję oraz Białoruś i Chiny, niszczą narody i kultury kolorowymi rewolucjami, które imitują Tęczę Proroka Noego, ale sieją zboczenia zamiast je likwidować, tak jak uczynił to Potop za czasów Noego. A przecież to Prorok Noah wezwał Potop dla zagłady starego świata ciemności i zła kulminującego w licznych dewiacjach i zboczeniach. Tak samo dopełnił się złowieszczy los Sodomy i Gomory, jaskini zła i niegodziwości, burdeli pełnych zboczeń. Natura siłą Żywiołów jako pierwsza przychodzi rozliczyć dewiacyjne zło szerzone jako czarna zaraza pośród ludzi, zło degradujące człowieczeństwo, narody i ludzkość do roli bestii i potworków. 

Zdrada i Cudzołóstwo jako Źródło Zła 

Źródłem dewiacji, prostytucji, kazirodztwa, homoseksualizmu i pedofili, jest wielopokoleniowa choroba psychiczna – tworząca bionegatywizm u kolejnych pokoleń. Bio-negatyzm, to rząd chorób psychicznych, opartych na wrodzonym lęku i wstręcie do życia w formie własnego istnienia i życia jako takiego, co odnosi się do fanatyzmu, fetyszyzmu, aborcji-abordażu, useksualnienia ludzkich reakcji i relacji, eugeniki, wymuszonej eutanazji, ludobójstwa, kazirodztwa, prostytucji, pedofili, sztucznych zapłodnień, sterylizacji, kastracji (rzekomych zmian płci), panseksualizmu, sodomizmu czy singlizmu jako grupy zwyrodnień, czy szkodliwej hormonalnie antykoncepcji… 

Bio-negatywizm, jest ocenzurowaną formą chorób psychicznych, które mają uchodzić za stereotyp normalności, będąc w istocie formą całkowitej demoralizacji społecznej. (Według Kinseya, dewiacja, jest ukrywaną normą. Kinsey, był homoseksualistą i pedofilem, a swoje upodobanie do chłopców i zboczeń ukrywał za pomocą przeprowadzanych przez siebie badań, czyniąc z nich legalny proceder, wprowadzany obecnie do szkół na całym świecie.) Z rodziców, nauczycieli… tworzy się współwinowajców, deprawacji wszystkich podległych im dzieci… , które nie rozumieją, skutków przeprowadzanych na nich zboczonych doświadczeń… Prawdziwa masoneria, podobnie jak iliminaci, nie chcą pozwolić na szerzenie zboczeń wśród dzieci i młodzieży, gdyż wiedzą, że w znaczącym stopniu, większość dewiantów seksualnych wykazuje silne zaburzenia z powodu właśnie złego i szkodliwego środowiska kształtującego psychikę dziecka od najmłodszych lat. Poprawa działania ludzkiego mózgu idzie przez zwiększoną ilość zadań matematycznych w szkołach, a także przez chociażby solidną naukę gry w szachy na poziomie szkolnym. Poprawia się sprawność całego przodu mózgu, przodomózgowia, poprawia się zdolności do samodzielnego myślenia. 

Jeśli dany człowiek, ma jakieś oznaki zwyrodnienia (a ich klasyfikacja dopiero się zaczyna i dokładne kryteria jeszcze nie zostały opracowane), to wcale, nie oznacza, że powinien on natychmiast przerywać swój ród i iść do monasteru/klasztoru. Rzecz jest w tym, że zboczenie (zwyrodnienie) rozciąga się na kilka pokoleń i jeśli w tym pokoleniu nie wszystko jeszcze jest zupełnie jasne, czy jest się zboczeńcem, czy też nie, to wówczas, można pozostawić rozwiązanie tego problemu następnemu pokoleniu, ale z obowiązkowym, zapoznaniem się z istotą wyższej socjologii. Czyli, jeśli mamy jakiś problemy, ale nie jesteśmy przekonani, co do stopnia swojej degeneracji, to wówczas można przekazać rozwiązanie tego problemu swoim dzieciom.

Jeśli dzieci podrosną i poczują się jawnymi degeneratami, tj. patentowanymi pederastami lub pedofilami, lub ciężkimi sado-masochistami czy zoofilami, to wtedy będzie im łatwiej podjąć decyzję o celibacie lub niewymuszonej kastracji, chociaż sama kastracja błędnie zwana zmianą płci także jest cieżką chorobą umysłową, psychozą związaną szerzej z uszkadzaniem ciała. Przy czym, jeśli wybiorą oni ścieżkę wstrętnych degeneratów i zaczną aktywnie niszczyć struktury społeczne, to wówczas – również i władze społeczne (społeczeństwo), będą miały już pełne prawo do interwencji i zmuszenia ich do zmiany swego zachowania w taki sposób, aby nie szkodziło to – otaczającemu społeczeństwu. W edukacji trzeba zwracać uwagę na poprawność myślenia i poglądów, także w oparciu o zasady logiczne, ale także o spostrzeżenia w przyrodzie i społeczeństwie, oparte na biologii, a w tej akurat mamy tylko dwie płcie, kobiety i mężczyzn. 

Wiedza, bardzo szybko może się zmienić w piekło deprawacji i zyskownych eksperymentów medycznych, naukowych i farmakologicznych. Równość, która nie dotyczy całego społeczeństwa, lecz wybranych szkodliwych kast ludzkich, staje się wyzyskiem silniejszego nad słabszym. Hierarchia oparta na fetyszach wykorzystuje tych, którym nie da się dostępu wiedzy oraz tych, którzy nie mają odpowiedniego pochodzenia lub odpowiednich znajomości. W przeciwieństwie do znanych reżyserów i dziennikarzy, nie dotykamy tego problemu po łebkach, w celu osiągnięcia maksymalnego zysku z sensacyjnych i perwersyjnych doniesień. Prawda, wymaga wysiłku i skupienia dążącego do poznania wszystkich aspektów przekształcenia wartości w użyteczny fetysz, realizujący perwersyjne marzenia ich twórców. 

Nawet wywalczenie wolności, moralności i władzy, nie zwalnia nas z obowiązku pielęgnowania samostanowienia i samoograniczenia, które pozwalają nam i naszemu otoczeniu – cieszyć się z owych prawdziwych wartości i przywilejów. Demoralizacja, nie wymaga wysiłku, ponieważ wartości i zasady umierają wraz z odrzuceniem wyższych wartości moralnych, co wytwarza strach i liczne wyrzuty sumienia, niwelowane poprzez niszczenia i dostosowania otoczenia do własnego zepsucia i upadku. Bez personalizacji czasu, ładu, moralności, niepodległości, prawa (zgodnego z prawem naturalnym), nie osiągniemy odrębności szanującej odrębność i wolność innych. 

Trzeba dbać o to, aby rodziły się zdrowe dzieci, nieuszkodzone przez pijaństwo rodziców i ich narkomańskie ćpuństwo. Świadomi rodzice to trzeźwi rodzice, na trzeźwo płodzący swoje dzieci. Te poczęte z pijanych plemników i pijanych jajeczek, a jeszcze gorzej, gdy zaćpanych narkotykami, to niestety, tak zwane zespoły pijanego płodu i zespoły zaćpanego płodu (ściślej zespoły pijanej zygoty i zespoły zaćpanej zygoty). Odurzone i zniewolone od poczęcia, bez większych szans na osiągnięcie wysokiego stopnia jasnej i trzeźwej Świadomości, duchowego wyzwolenia. Gdyby tak jeszcze dodać trochę błękitu lub indygo, niebieskiego promienia w ramach sublimacji jaźni, umysłu i świadomości, to może byłoby trochę dzieci i ludzkości na stopniach duchowych w rozwoju, masońskich, okultystycznych, ezoterycznych, mistycznych i magicznych. 

Rada Starszych Mistrzów Loży Masońskich Wschodu 


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz