wtorek, 29 grudnia 2015

Przebudzenie Mocy Jedi VII

Gwiezdne wojny: Przebudzenie Mocy - Epizod VII 


Gwiezdne wojny: Przebudzenie Mocy (ang. Star Wars: The Force Awakens) – amerykański film z gatunku fantastyki space opera w reżyserii J.J. Abramsa, którego uroczysta premiera miała miejsce 14 grudnia 2015 roku, a do dystrybucji kinowej trafił dwa dni później czyli 16 grudnia 2015 roku. Globalna, ogólnoświatowa premiera rozpoczęła się 18 grudnia 2015 roku. Jest to siódma odsłona z serii filmów Gwiezdne wojny. W rolach głównych występują Daisy Ridley, John Boyega, Adam Driver, Oscar Isaac, Andy Serkis, Domhnall Gleeson i Max von Sydow. Harrison Ford, Carrie Fisher, Mark Hamill, Anthony Daniels, Peter Mayhew i Kenny Baker ponownie wcielają się w role z poprzednich filmów. Akcja filmu rozgrywa się około 30 lat po wydarzeniach z filmu Powrót Jedi (Dżedai) i koncentruje się na losach trójki nowych głównych bohaterów. 


Przebudzenie Mocy jest pierwszym filmem w trzeciej trylogii Gwiezdnych wojen ogłoszonej po przejęciu przez The Walt Disney Company Lucasfilmu w październiku 2012. Za produkcję odpowiedzialni byli J.J. Abrams, jego wieloletni współpracownik Bryan Burk oraz prezydent Lucasfilmu Kathleen Kennedy. J.J. Abrams wyreżyserował film w oparciu o scenariusz napisany wspólnie z Lawrence'em Kasdanem, współscenarzystą Imperium kontratakuje i Powrotu Jedi. John Williams ponownie skomponował ścieżkę dźwiękową, a twórca Gwiezdnych wojen George Lucas pomagał jako kreatywny konsultant. Film został wyprodukowany przez Walt Disney Pictures, Lucasfilm i Bad Robot Productions. Dystrybucją zajmie się Walt Disney Studios Motion Pictures. Zdjęcia trwały od maja do listopada 2014 w Abu Zabi, Irlandii i Pinewood Studios w Anglii. 

Przebudzenie Mocy to siódma część Gwiezdnych wojen 


Chociaż trudno to sobie wyobrazić, to są na świecie osoby, które jeszcze nie widziały poprzednich epizodów. Gwiezdne wojny są fenomenem na skalę globalną. Pod koniec lat 70-tych XX wieku pierwsza część Sagi nakręcona przez George’a Lucasa zmieniła na zawsze świat kina. Miecze świetlne, Moc i czarny strój złowrogiego Dartha Vadera na stałe weszły do kanonu popkultury. Pierwsze Gwiezdne wojny zatytułowane później Nowa nadzieja powstały w 1977 roku. 

Film doczekał się dwóch kontynuacji, a po dwóch dekadach od premiery czwartego (chronologicznie) epizodu George Lucas nakręcił trylogię prequeli. Te trzy filmy ukazują kulisy wydarzeń, które doprowadziły do powstania Galaktycznego Imperium. Ostatni aktorski film spod bandery Star Wars o tytule Zemsta Sithów trafił do kin w 2005 roku. Lucas miał z początku w planach nakręcenie 9-ciu części filmowych przygód rodu Skywalkerów, ale trzecia trylogia kontynuująca historię po ostatnim chronologicznie filmie Powrót Jedi nigdy nie powstała. 

Jak już tylko fani zdążyli się pogodzić z tym, że nowe filmy się nie pojawi, Disney wykupił prawa do marki Star Wars i niedługo później zapowiedział zupełnie nowy film. Powracają w nim tak ikoniczne postaci jak Luke, Leia i Han Solo. Ich zadaniem jest przekazanie pałeczki nowemu pokoleniu bohaterów. Pierwszy film z 1977 roku zatytułowany wówczas po prostu Gwiezdne wojny był tak naprawdę czwartym epizodem Sagi. George Lucas zaczął opowiadać swoją historię od środka, stąd filmy z przełomu wieków są tzw. trylogią prequeli. 

czwartek, 17 grudnia 2015

Widzenie - mistyczny wiersz Mickiewicza

WIDZENIE - Adam Bernard Mickiewicz herbu Poraj 


Wiersz polskiego, litewskiego i białoruskiego wieszcza ludowego oraz wielkiego iluminati Adama Mickiewicza znany pod tytułem "Widzenie" opisuje pewne mistyczne czy duchowe doznania i doświadczenia, które współcześnie kojarzymy jako związane z eksterioryzacją. Mistyczny okres w życiu Adama Mickiewicza rozpoczął się szczególnie mocno w czasie jego praktyki i nauki we wspólnocie towiańczyków, chociaż znane są także silne związki wieszcza ludów słowiańskich z orientalistyką i inne liczne inspiracje wschodnie. 

Adam Bernard Mickiewicz 1798-1855)
Eksterioryzacje, widzenia, objawienia, w tym współcześnie tak zwane OBE czyli z ang. “Out of body experiences” po polsku tłumaczymy jako "Doświadczenia poza ciałem". Od wieków przeżywają to niezwykłe uczucie tysiące osób, a po jego zakończeniu opowiadają o tym innym, zwykle bardziej zaufanym przyjaciołom. Jest to dokładnie to samo, co będzie się z każdym z nas działo po "wygaśnięciu energii" naszego ciała fizycznego. Celowo w duchowości i ezoteryce nie piszemy "po śmierci", gdyż jest to nieporozumienie. Śmierci z poziomu duszy czy jaźni nie ma i nigdy nie było – to jedyne zużycie się naszego "pojazdu", którym podróżujemy przez naszą ziemską "krainę życia". A my jesteśmy jedynie pasażerem tego pojazdu (w sanskrycie: Yana). 

Czytając strony naszych nauk duchowych i metafizycznych wiecie, że tę ważną wiadomość przekazujemy od wielu lat na przeróżne sposoby. I nie ma to nic wspólnego z wiarą czy ideologią. To jest wiedza duchowa, wiedza mistyczna, ezoteryczna, wiedza tajemna. Sprawa przeżyć OBE z eksterioryzacji - często przedstawiamy na spotkaniach rozwoju duchowego w całej Polsce różne relacje od osób, które coś takiego przeżyły. Oto fragment jednej z tysięcy z terenu Polski. 

„Nie pamiętam wypadku. Wiem tylko, że uderzyłem silnie głową w kierownicę, a pasy pękły w dwóch miejscach. Nagle zobaczyłem, że jestem nad drogą, na której stało kilka samochodów. Dostrzegłem ludzi stojących przy jakimś dymiącym wraku. Zobaczyłem, że w środku jest kilka ciał, a wśród nich także moje! Było mi ono zupełnie obojętne i dziwiłem się, że ktoś będzie próbował je wydobyć z auta, skoro ja jestem tutaj! Wszystko było w takiej poświacie, wszystko było ostrzejsze i kolory bardziej intensywne. Słyszałem dokładnie dźwięki i teraz coraz częściej nabieram przekonania, że także myśli tych osób, które tam stały. Potem zobaczyłem to cudowne światło, które było nade mną. Przepraszam, ale jeszcze przed pokazaniem się tego światła zobaczyłem świetlistą istotę, która była na miejscy wypadku i unosiła się na prawo od ludzi na jezdni, trochę obok pobocza. Był to mi ktoś niesłychanie bliski, który chyba przybył w momencie, kiedy moje życie dobiegło do takiego punktu. I wtedy to światło wydało mi się jakąś drogą. I kiedy zacząłem się już unosić w jego stronę, to nie czułem lęku.” Trójmiasto, 2005 

sobota, 15 sierpnia 2015

Mokosza - Bogini Słowian

MOKOSZA - BOGINI SŁOWIAŃSKA
TRADYCJE MATKI ZIEMI BOGINI MOKOSZY 


Mokosza, Mokosz, Mokusza, Makosz, Makosza, Moksza, Mąkosza, Mąkosz – to Bogini panteonu słowiańskiego, słowiańska Matka Boża, która według części badaczy była boginią deszczu, mokrej pogody i burzy (Łowmiański, Borovskij) a także hipostazą Matki Ziemi (Jakobson, Gieysztor). Opiekująca się ziemią, wodą, deszczem, kobietami, płodnością, seksualnością, tkactwem, przędzeniem i owcami. Wedle niektórych źródeł partnerka Gromowładcy (Boga Peruna). Dniem tygodnia poświęconym Mokoszy jest piątek, a o zachodzie Słońca odbywają się śpiewy i tańce dla Bogini Mokoszy. Mokosza, Matka Boska to wedle stanu wiedzy na początek XXI wieku imię prasłowiańskiej bogini rolnictwa i płodności, w mitologii także Matki Swarożyca, który jest w ten sposób Synem Bogini. Synem Mokoszy z Perunem jest bóstwo znane pod imieniem Jaryło. Władała ona ziemią, wilgocią (deszczem) i seksualnością, ale też wyplataniem materii świata. Atrybutami Bogini Mokoszy były m.in. pająk – symbol wyplatania i przędzenia oraz mak – symbol miłości cielesnej i płodności. Mokosz była autentycznym bóstwem, czczonym zwłaszcza we wschodniej Słowiańszczyźnie o czym wyraziście zaświadczają dokumenty historyczne, w tym słynna pochodząca z Kijowa kronika Nestora opisująca panowanie Księcia (Kniazia) Włodzimierza. 

Matka Boska - Bogini Mokosza - Matka Ziemia
Źródłosłów imienia bogini próbuje wywodzić się od prasłowiańskiego rdzenia mok-, oznaczającego „moczyć” i „mokry”, również staroindyjskiego makha - "szlachetny", "bogaty" oraz słowa rodzaju męskiego meksha - "wyzwolenie", "śmierć", "mrok", "sok roślinny". W folklorze wschodniosłowiańskim Mokosz przetrwała pod postacią wspaniałego ducha domowego, w postaci kobiety z dużą głową, przędącego nocą wełnę i strzygącego owce. Zanim się pojawi, słychać stukot kołowrotka. Zostawiano jej przy nożycach małą ofiarę z kłębka wełny, a przy świętach składano ofiary z żywności. Przekazy ludowe przedstawiają również Mokosz jako bóstwo związane ze sferą seksualności, kultury i duchowości małżeńskiej. Do dziś zachowały się tradycyjne ręczniki północnorosyjskie, na których wyobrażano – według hipotezy Borisa Rybakowa – abstrakcyjną postać Mokoszy. Postać bogini Mokoszy znajdowała się w panteonie Włodzimierzowym i jest potwierdzona przez najstarsze latopisy. Jej pamięć przechowała się na Ukrainie do XIX wieku, kiedy obchodzono jeszcze jej święto jako Piatnicę. Wtedy też urządzano obchód z Mokoszą. Przedstawiano ją jako długowłosą, wielkogłową, długoręką boginię i wiedziono przez całą okolicę, zamykając obchodem święty krąg. Obrzędy te nazywano Mokridą. Mokrza to jeden z przydomków bogini. 

Perperuna, Perunica, Piorunica lub Dodola – to bóstwo słowiańskie poświadczone głównie w wierzeniach Słowian południowych, żeńska hipostaza Peruna, para niebiańska czyli małżonka naszego bóstwa o imieniu Perun. Imię Perperuny powstało poprzez zdublowanie rdzenia w imieniu gromowładcy, zaś forma Dodola przez tabuizację teonimu przy pomocy wyrazu dźwiękonaśladowczego. Źródłosłów imienia bogini wskazuje na powiązania z hetycką Perunaš, hinduskim Pardźanją i skandynawską Fjørgyn. Bogini Mokosza posługuje się jako atrybutem nieodłącznym Złotym Sitem-Przetakiem. Ma też jako atrybut Złotego Pająka, który spina szatę na jej piersi niczym brosza, ale jest żywy i wykonuje wszystkie polecenia Bogini. Sen o złotym przetaku czy o złotym pająku był wśród dawnych ludów słowiańskich oznaką inspiracji lub posłannictwa skierowanego do osoby przez Boginię Mokosza, przez słowiańską Matkę Bożą, Mateczkę. 

Z kultem Perperuny czy Perunicy związany był praktykowany na Bałkanach obrzęd sprowadzania deszczu o nazwie Peperuda, polegający na polewaniu wodą dziewczyny, stanowiącej "ofiarę" dla Peruna. Peperuda (z bułg. motyl) – to bułgarski rytuał ludowy związany z modłami o deszcz, prawdopodobnie związany pierwotnie z kultem Perperuny czyli Perunicy. Młode dziewczęta po ozdobieniu się kwiatami i zielenią wybierają jedną spośród siebie na „motyla”. Dziewczęta tańczą i śpiewają, prosząc o deszcze w każdym domu, a dziewczęcy „motyl” jest skrapiany wodą w ofierze dla Peruna - Bóstwa Gromu. Wielbiciele Bogini Mokoszy nie zabijają pająków, uważają że pająk w domu wnosi wielkie błogosławieństwo, a często także pająki w domach dokarmiają. Z pajęczyny i chleba zresztą ugniatano leki przeciwko wielu chorobą, a jak się potem okazało, rzeczywiście w pajęczynie znaleźć można leki o działaniu antybiotyku. Pola czerwonych maków to także symbol kultowy Bogini Mokosza, a z maku i główek maku składano palone w Ogniu rytualnym ofiary dla tej najświętszej Bogini słowiańskiej, lechickiej Ziemi. 

poniedziałek, 10 sierpnia 2015

Wiersze i Pieśni Słowiańskie

Pieśni i wiersze słowiańskie - patriotyczne i mistyczne  


Poezja Słowiańska - to wszystkie utwory literackie, w tym wiersze, piosenki, rymowanki, teksty przysięgi - mniej lub bardziej rymowane poezje śpiewane i recytowane. Słowiańska tradycyjna poezja, wiersze i pieśni rodzimowiercze oraz duchowo-mistyczne, a także patriotyczne w języku polskim - to bardzo stara tradycja przekazywana ustnie od tysiącleci na słowiańskich ziemiach polskich. O staropolskiej poezji naszej słowiańskiej ziemi wspomina się bardzo mało, często zapomina się jej uczyć w szkole, chociaż ciągle jest żywa i obecna w Narodzie Polskim, przechowywana pieczołowicie w sercach patriotycznych dusz słowiańskich, sarmackich czy lechickich, reinkarnując się wraz z pamięcią narodowych bohaterów.

Dom Pieśni i Poezji - Słowiańska Świątynia Bogini Mokoszy
Podstawowym typem wiersza słowiańskiego jest wiersz sylabiczny, który bądź to nawiązuje do sylabicznego wiersza grecko-bizantyjskiego, bądź do sylabicznego wiersza prasłowiańskiego tj. do wiersza słowiańskiego z czasów wspólnoty językowej Słowian, a nawet do czasów wspólnoty wszystkich Indoeuropejczyków, Indoariów. Wiersz sylabiczny – to wiersz mający równą liczbę sylab, akcent stały pada na przedostatnią sylabę wersu. W wierszu sylabicznym zdanie nie zawsze kończy się w wersie, występują średniówki. Najczęściej jest w poezji pisany 8-zgłoskowcem, 11-zgłoskowcem (często 5+6), lub 13-zgłoskowcem (często 7+6) ale miewa także 9 zgłosek (sylab), 10 zgłosek, 12-cie zgłosek czy jak w orientalnym wierszu wedyjskim 24 zgłoski dzielone na 16-cie plus 8 zgłosek znanym jako mistyczny rytm gajatri (gayatri). Wiersz sylabiczny można określić jako numeryczny, w którym podstawą miary jest ta sama liczba sylab co daje w wierszu rytm, najistotniejszą cechę poezji. Akcent bywa strukturalny i występuje w klauzuli, rzadziej w średniówce. W poezji, szczególnie śpiewanej dba się także o rytm toniczny lub sylabotoniczny, czyli o taką samą liczbę akcentów w wersie, gdyż służą do wybijania rytmu w czasie śpiewu i akompaniamentu. 


KTO TY JESTEŚ? POLAK MAŁY

Kto ty jesteś? Polak mały,
Polak – znaczy człowiek śmiały,
Śmiały myślą, mową, czynem,
Polak – prawym Słowianinem.
A Słowianin – to poganin!
Tako uczą mnie rodzice,
Tako wierzę. Tym się szczycę. 

******* 

wtorek, 9 czerwca 2015

Rodzimowierstwo - Rodzima Wiara Słowian

RODZIMOWIERSTWO - RODZIMA WIARA - SŁOWIANOWIERSTWO 


Rodzimowierstwo – to system wierzeń etnicznych (zarówno minionych jak i współczesnych – w tym część rekonstrukcji – zawsze jednak nawiązujących do konkretnego systemu wierzeń etnicznych) odwołujących się zazwyczaj do tradycji przedchrześcijańskich. Zespół poglądów opartych na mitologii i wierzeniach lokalnej społeczności, w obrębie danej grupy kulturowej lub etnicznej (rodzimowierca – wyznawca wiary rodzimej, etnicznej). 

Symbole wiar rodzimych
Termin ten znaczeniowo wywodzi się po części z pejoratywnie nacechowanych przez chrześcijaństwo określeń: pogaństwo, neopogaństwo. Pojęcie powstało ze złączenia dwóch słów: „wiara” w znaczeniu zespołu zasad, na których opiera się pogląd na świat oraz „rodzima” czyli właściwa danej społeczności, regionowi – pochodząca z danego narodu, plemienia, ojczyzny, macierzy, domu, miejsca, itd. We współczesnym znaczeniu do powszechnego użytku trafiło najpóźniej na przełomie XX i XXI wieku, pierwotnie na określenie tradycji słowiańskiej (jako pojecie zasadniczo będące właściwe językom słowiańskim), ostatecznie również na określenie pozostałych wierzeń wywodzących się z przedchrześcijańskich tradycji etnicznych (słowiańskiej, celtyckiej, pruskiej itd.) – stąd późniejsza konieczność doprecyzowanie przymiotnikiem, np. rodzimowierstwo słowiańskie. 

W Polsce, w okresie powojennym, pojawiło się kilka ruchów odwołujących się do rodzimowierstwa słowiańskiego – tradycji słowiańskich sprzed chrystianizacji, np. Rodzimy Kościół Polski, Rodzima Wiara, Zachodniosłowiański Związek Wyznaniowy „Słowiańska Wiara”, Polski Kościół Słowiański, Zadruga i wiele innych mniej lub bardziej formalnych. Do tradycji indoeuropejskiej odwołuje się Klan Ausran. 

W kręgach kultury germańskiej najczęstszą gałęzią rodzimowierstwa jest mitologia nordycka i Ásatrú. Na obszarach gdzie przebywali Celtowie powstał np. neodruidyzm związany m.in. z odradzanym rytuałem kręgu Gorsedd. 

Największy powrót do rodzimowierstwa miał miejsce w Polsce w 1037 roku w czasie powstania ludowego. Powstanie ludowe 1037/1038 roku w Polsce – to bunt ludności wywołany niezadowoleniem niższych warstw społeczeństwa państwa wczesnopiastowskiego. Objęło głównie tereny Wielkopolski i prawdopodobnie Śląsk. Część historyków wiąże to powstanie z reakcją pogańską, gdyż zdaniem ówczesnych kronikarzy bunt był skierowany nie tylko przeciwko możnym, ale także przeciwko chrześcijaństwu. 

wtorek, 2 czerwca 2015

Unia Słowiańska - Konfederacja Słowian

Unia Słowiańska - Unia lub Konfederacja Słowiańskich Ludów 


Mamy w Europie Środkowo-Wschodniej sześć państw słowiańskich, które jako całość ze sobą wyraziście sąsiadują, mają wspólne korzenie historyczne i podobną mentalność, a są to w kolejności alfabetycznej BiałoruśCzechyMołdawiaPolskaSłowacja i Ukraina. Zacieśnianie wspólnoty politycznej, gospodarczej oraz kulturalnej może z tych sześciu państw w krótkim czasie uczynić potężne Imperium Słowiańskie o kształcie solidnej i solidarnej Unii Słowiańskich Ludów lub Konfederacji Słowiańskiej na podobieństwo Konfederacji Szwajcarskiej, z potencjałem gospodarczym i politycznym dającym potęgę o sile dorównującej Japonii. Jedyne co jest potrzebne na dobry początek, to wola współpracy sześciu narodów należących do jednej kultury słowiańskiej, wola spotykania się i dokonywania wspólnych uczciwych uzgodnień na szczeblu najwyższych władz państwowych wszystkich sześciu państw Wielkiej Słowiańszczyzny, w swej istocie Kolebki Słowian, Wielkiej Słowiańskiej Krainy. 

Konfederacja Słowiańskich Ludów - Unia Słowiańska
Obszarowo ta realnie już istniejąca jako obszar geopolityczny Eurosławia czy Słowiania, Sławia nie licząc Rosji jest super państwem o powierzchni równej 1.123.979 km kw² zamieszkaną przez 112 .985.867 czyli przez prawie 113 mln mieszkańców. Słowiania, jeśli by tak nazwać nowe super państwo, konfederację czy unię, po Federacji Rosyjskiej byłaby największym i najludniejszym państwem w Europie, większym od Niemiec, którym od zawsze bardzo zależy na tym, aby Słowianie w żaden sposób nie odzyskali swojej chwały i potęgi pozostając jedynie rynkiem zbytu dla germańskich wpływów i towarów. Jako zjednoczone Ludy Słowiańskie mielibyśmy państwo obfite w bogactwa naturalne i żyzne ziemie, państwo o bardzo starej bogatej kulturze oraz licznych tradycjach, włącznie z oryginalną duchowością. Państwo Słowiańskie z dostępem do dwóch mórz, z umiarkowanym i zdrowym klimatem i ze szlakami komunikacyjnymi z północy na południe i z zachodu na wschód. Państwo Słowiańskie, które mądrze zarządzane najdalej w jedną dekadę może stać się mocarstwem światowym gwarantującym swoim mieszkańcom bezpieczeństwo swoich granic i spokojny żywot, rozwój kultury, nauki i dobrobytu. 

Początkowe całkowite PKB na poziomie ponad 1,1 biliona USD (1100 miliardów USD czyli 1 bilion €) w przeliczeniu na dolary daje całkiem mocną pozycję przetargową na owym pograniczu Europy Zachodniej i Federacji Rosyjskiej z jej dotychczasową Wspólnotą Niepodległych Państw. Współpraca, zacieśnianie bratnich więzów, solidarnościowa i kulturowa integracja na wielu różnych poziomach to całkiem dobry początek dla ożywienia dawnych tradycji wielkiego Imperium Słowiańskiego na nowych, współczesnych zasadach. Pewne regiony o silnych skłonnościach do autonomii czy niepodległości, a zamieszkałe głównie przez ludność słowiańską jak mołdawskie w swej istocie Naddniestrze czy Donbas także trzeba zaprosić do współpracy w budowanie wielkiej ponadplemiennej tożsamości słowiańszczyzny. 

środa, 29 kwietnia 2015

Słowianie - Unia Słowiańska - Panslawizm

Słowianie są niczym jeden stary Naród podzielony sztucznymi granicami dialektów... 


Słowianie – gałąź ludów indoeuropejskich posługujących się językami słowiańskimi, o wspólnym pochodzeniu, podobnych zwyczajach, obrzędach i wierzeniach, słowiański super naród. Zamieszkują Europę wschodnią, środkową i południową oraz pas północnej Azji od Uralu po Ocean Spokojny. Słowianie stanowią najliczniejszą grupę ludności indoeuropejskiej w Europie i to Słowianie powinni mieć decydujący głos we wszystkich sprawach europejskich. 

Słowiańska Kultura Łużycka - Prasłowianie i ich Ziemia
O historii etnosu słowiańskiego można dowiedzieć się ze źródeł pisemnych, genetycznych, paleoantropologicznych, legendarnych, etnograficznych, lingwistycznych i archeologicznych. Najstarsze źródła pisane wymieniające ludy, które ewentualnie mogą być utożsamiane ze Słowianami, pochodzą z I wieku e.ch. i są dziełem starożytnych historyków i geografów greckich i rzymskich. Wspominają oni mianowicie o ludzie Wenedów (Venedi) lub Wenetów (Venethi), zamieszkującym m.in. tereny identyfikowane z obszarem dzisiejszej Polski. Tacyt w dziele Germania wymienia Wenetów wśród mieszkańców wschodniej Europy (na wschód od Wisły), Pliniusz Starszy w dziele Historia naturalna wymienia Wenedów jako zamieszkujących tereny pomiędzy Bałtykiem a Morzem Czarnym. W II wieku Ptolemeusz z Aleksandrii w dziele Geographia wymienia Wenedów jako zamieszkujących Sarmację, w pobliżu Zatoki Wendyjskiej (utożsamianej z Zatoką Gdańską) i na wschód od rzeki Wistuli (Wisły). Wysunięto przypuszczenie, że Wenedów można identyfikować po części z twórcami archeologicznej kultury przeworskiej. Tenże sam Ptolemeusz w dziele Geografia wymienia inne plemię Souobenoi (Słobeni czyli Słoweni), zamieszkujące nad Wołgą (Rha), które według odmiennej hipotezy jest utożsamiane ze Słowianami. 

Znacznie później, bo w połowie VI w. n.e. Słowian opisał w swoim dziele „Opus magnum” (pol. „Historia wojen”) największy historyk bizantyński – Prokopiusz z Cezarei. Użył on terminów Sklaboi (Σκλάβοι), Σκλαβηνοί Sklabēnoi, Σκλαυηνοί Sklauenoi, Σθλαβηνοί Sthlauenoi, oraz Σκλαβίνοι Sklabinoi. Także gocki historyk Jordanes w dziele „Getica” stwierdził, że Słowianie niegdyś zwani byli Wenetami, a po łacinie użył dla określenia ich nazwy Sclaveni. Na tej podstawie wielu uczonych, już od XIX w. utożsamiało Wenedów/Wenetów ze Słowianami i to utożsamienie stało się podstawowym argumentem dla teorii autochtonicznej. 

W VI wieku Słowian wspomina też Marcin z Bragi w jednym ze swoich poematów (In Basicica):

Immanes variasque pio sub foedere Christi
Adsciscis gentes. Alamannus, Saxo, Toringus,
Pannonius, Rugus, Sclavus, Nara, Sarmata, Datus,
Ostrogothus, Francus, Burgundio, Dacus, Alanus,
Te duce, nosse Deum gaudent.

Przyjmuje się tu inspirację Sydoniuszem, jednak Marcin dodatkowo wymienia Słowian, oraz zagadkowe ludy Nara (mieszkańców Noricum?) i Datus (Danów?).

Najstarsze wzmianki, które bez żadnych wątpliwości można wiązać ze Słowianami zawierają dzieła historyków gockich, bizantyjskich, arabskich i innych, począwszy od VI stulecia – m.in. Jordanesa, Prokopiusza z Cezarei, Pseudo-Maurycego, Teofilakta Symokatty, Teofanesa, Konstantyna VII Porfirogenety, Ibrahima ibn Jakuba – a patrząc z perspektywy zachodniej króla angielskiego Alfreda czy tzw. Geografa Bawarskiego. Jeden z pierwszych z nich, Jordanes, wymienia nazwy dwóch odłamów Słowian: Antowie i Sklawinowie lub Sklawenowie (dodając, że dawniej wszyscy Słowianie zwani byli Wenetami). 

wtorek, 10 marca 2015

Marihuana - zniewala i szkodzi zdrowiu

O ogromnej szkodliwości marihuany (THC) dla mózgu przypomnień kilka... 


Marihuana, potocznie zwana trawą, ziołem czy gandzią, jest dla wielu osób sposobem ucieczki od problemów życia codziennego, obowiązków oraz spraw związanych ze szkołą i pracą. Wbrew pozorom marihuana jest modna nie tylko wśród młodzieży, ale również osób w średnim wieku. Mimo że posiadanie i zażywanie marihuany jest zabronione w wielu krajach, w tym w Polsce, niektórzy ludzie sięgają po nią nie zdając sobie sprawy z jej niebezpiecznego działania. Legalizacja tego narkotyku byłaby jednak pożyteczna, gdyż dałaby budżetowi państwa więcej funduszy na leczenie skutków wszelkich narkotyków, podobnie jak alkoholizm zwalczany jest za pieniądze z akcyzy na alkohole. 


Marihuana to nic innego, jak wysuszone kwiatostany roślin konopi. Osoby uzależnione przyjmują ją na dwa sposoby – paląc lub jedząc. Najczęściej korzystają z pierwszej metody, dodając niekiedy do suszu tytoń. Narkotyk może być również przyjmowany m.in. w postaci tabletek, ciastek, czekolady, zapiekanek lub nalewki. Forma nie ma znaczenia, bowiem działanie marihuany na organizm jest w każdym wypadku podobne. Działanie konopi może być różne i zależy przede wszystkim od ich rodzaju oraz od indywidualnych predyspozycji osoby, która je przyjmuje. Konopie mają generalnie negatywny wpływ na osoby niepełnoletnie. Wykazały to badania przeprowadzone przez Narodowy Instytut Nadużywania Narkotyków. Okazało się, że młodzież, która paliła marihuanę przed siedemnastym rokiem życia, jest prawie 4 razy bardziej narażona na popełnienie samobójstwa niż osoby, które stały się zwolennikami tego narkotyku w późniejszym wieku. Marihuana jest jedną z głównych przyczyn znaczącego wzrostu samobójstw wśród młodziezy szkolnej. 

Przeglądając specjalistyczne książki i prace naukowe możemy się natknąć na informacje o zwiększonym ryzyku udziału w wypadkach samochodowych po spożyciu marihuany. Narkotyk utrudnia bowiem podejmowanie decyzji i obniża koncentrację. Istnieje wiele organizacji, które próbują walczyć z narkomanią, jednak jak pokazują statystyki, ilość osób, jaka spożywa marihuanę, wcale nie spada. Dzieje się natomiast coś znacznie gorszego – obniża się próg wieku osób, które eksperymentują z narkotykami. Duży wpływ na tę sytuację ma przystępna cena towaru oraz moda, która często zmienia życie wielu osób w niekończący się koszmar. Jeśli marihuanę zażywa kobieta w ciąży, naraża swoje dziecko na wiele niebezpieczeństw, a jednym z wielu są jego późniejsze problemy z nauką i koncentracją oraz niezbornością ruchową i silnymi napadami agresji. 

niedziela, 25 stycznia 2015

Inglizm - Słowiańsko-Aryjskie Wedy i Bredy

Inglizm Ynglism Инглиизм - Słowiańsko-Aryjskie Wedy i bardzo nawiedzone Bredzenia z kiepskiej jakości channelingów


Inglizm, a co za tym idzie Wedy Sławiano-Aryjskie (Slavic-Aryan Vedas; Славяно-Арийская-Веды) wygląda na jedno wielkie oszustwo i mistyfikację spreparowaną przez Chiniewicza urodzonego w 1961 roku w Omsku (Alexander, AY Khinevich, Hiniewicz, także znany jako Pater Dii, po rosyjsku Александр Юрьевич Хине́вич oraz Ахиневич czyli Ahiniewicz, Achiniewicz), który wcześniej próbował swych sił w innych dziedzinach, takich jak gnoza czy kabała. Być może jest to mistyfikacja celowa zrobiona w dobrej wierze, celem przebudzenia tożsamości słowiańskich ludów i odnowienia słowiańskiej kultury. W 1991 roku założył nawet Centrum Studiów i Badań Parapsychicznych "Dżiwa", oraz dawał wykłady. Zachowały się zdjęcia plakatów z tego okresu, na którym przedstawia się jako "mesjasz i odnowiciel" czyli nowy Chrystus. Zapewne lepiej było się promować jako nowy aktualny prorok tradycji słowiańskiej, niźli dokonywać mistyfikacji.

W 1992 po powrocie z podróży do USA rejestruje nową wspólnotę religijną typu New Age z siedzibą w Omsku, która nosi miano "Inglizm", zaś rok później w starej bibliotece rzekomo odnajduje ukryte w ścianie dawne manuskrypty, których jednak nikt nie widział. Formalnie rzekomo Starowierska Cerkiew Inglistów została zarejestrowana urzędowo w Omsku na Syberii w 1998 roku jako rodzaj religijnej wspólnoty neosłowiańskiej należącej do grupy kultów Boga znanego jako Rod. W 2004 roku jednak wspólnota z powodu rasizmu, antysemityzmu, ekstremizmu i przekrętów finansowych czasowo traci status legalności oraz zostaje zakazana. Ogłasza, że biblioteka była Kąciną Boga Pioruna i stanowiła pustelnię. Aleksander Chiniewicz (Хине́вич) twierdzi, że został wielkim kapłanem słowiańskim po śmierci swojego poprzednika w 1985 roku. Zakłada dwie szkoły o profilu duchowym czy mistycznym oraz prowadzi liczne wykłady. Ludzi opanowuje boom nowej ideologii, którzy dali się złapać na nośne hasełko "prastarej wiedzy przodków", co samo w sobie wskazuje na działanie ducha odnowy i rekonstrukcji tradycji słowiańskich. 

Święta Ksiąga Inglizmu
Z kompilacji posiadanych materiałów oraz wcześniej uzyskanej wiedzy tworzy wspierany przez znawcę słowiańszczyzny Władimira Nikołajewicza Janwarskiego ideologię Inglizmu (Inglizm, Ynglism; rosyjski: Инглиизм) oraz kilka "ksiąg", które wydaje pod wspólnym tytułem "Wedy Słowiano-Aryjskie". Sam pomysł, że Wedy spisane zostały na złotych tablicach prastarym językiem zaczerpnął z historii "Księgi Mormona", co ujawnił sam Władimir Janwarski. Wymyśla także "Karunę" czyli rzekome, prastare pismo którym ponoć spisano Słowiańskie Wedy, a które bardzo nieudolnie wzoruje na sanskrycie, którego nie zna. Niestety, jego wiedza jest bardzo uboga i nie rozumie sanskrytu, nie wie, że wywodzi się z pisma kobalnego (węzełkowego), którego Słowiańską kontynuacją jest Głagolica, na co dowodem są wykopaliska i tzw. "ceramika sznurowa". Władimir Janwarski w 2000 roku nie zgadzając się z matactwami (lub może lepiej powiedzieć channelingami od jakiś starych duchów) Aleksandra Chiniewicza przeinaczającego wiedzę i wiarę przodków do własnych pomysłów lub channelingów na wzór amerykańskiego New Age - odchodzi z tej organizacji. Tak zwane Słowiańsko-Aryjskie Wedy to w najlepszym razie kompilacja tekstów zebranych z różnych kultur i języków lub przekazy channelingowe od duchów przodków, po raz pierwszy opublikowana w roku 2000 w Rosji. Teksty SAW (ros. CAB) zawierają wyraźne oznaki pożyczek, przechodząc przynajmniej w przypadku księgi znanej jako "Saga o Ynglingach" (ros. «Сагой об Инглингах») w bezpośredni plagiat. Mają też liczne zapożyczenia z dawnej Sagi skandynawskiej z XIII wieku znanej jako «Легенды тамплиеров» czyli z Legend Templariuszy - jak najbardziej chrześcijańskich Templariuszy. 

Gdyby Aleksander Chiniewicz nie kłamał, nie mataczył, postępował od początku uczciwie i napisał prawdę, że Inglizm to próba możliwie wiernego odtworzenia prastarej wiedzy i wiary na podstawie takich, a takich materiałów lub z pomocą channelingów; gdyby nie tworzył mitów, bajek, nie kłamał i postępował prawie, tak, jak do tego nawołuje - wszystko wyglądałoby inaczej. Wszak wiedza o naszych praprzodkach została w dużej mierze zniszczona przez agresywne chrześcijaństwo, wymazana, zawiera wiele białych plam i dziś wielu ludzi podejmuje się takich prób rekonstrukcji. Ludzie mieliby świadomość, że to tylko "jeden z wariantów", nie zaś "prawda objawiona". A tak rodzimowiercy rosyjscy wyszydzają go nazywając "pseudojazecznikiem".

Jednakże ojciec Chiniewicz, obecnie wspierany przez swojego agenta Aleksieja Trechlebowa (ros. Алексей Трехлебов ksywa Трёхбулкин), któremu nadał tytuł Wiedamana i nazwanie Wiedagor głosi kłamstwa. Kłamie nawet w kwestii daty swego urodzenia. Oficjalnie mówi, że urodził się w 1951 roku, jednakże dokumenty urzędowe twierdzą, że jego data urodzenia to 1961 rok, a rok 1961 jako numerologiczna demoniczna wibracja (17) uważany jest za przynoszący głosicieli pomylonych, fałszywych objawień. Studiował na politechnice w Omsku, niestety, nie dał rady ukończyć studiów, w 1990 roku na fali seansów z hipnotyzerem Kaszpirowskim bardzo w Rosji popularnych także próbował robienia masowych leczniczych seansów, jednak bez większego powodzenia. Przeprowadził także w latach 1990-91 serię wypraw na tereny strefy anomalii Omskiej, gdzie miały się pojawiać UFO z dużą częstotliwością. W 1991 roku zorganizował konferencję wiedzy tajemnej i badań paranormalnych w Omsku. W 1993 roku otworzył dwie lokalne grupy pod nazwą Seminarium duchowne oraz Szkółka niedzielna, bo zafascynował się Templariuszami. 

piątek, 23 stycznia 2015

Ernestyna Luiza Rose - Owenizm i Okultyzm

ERNESTYNA POTOWSKA ROSE
Owenistka, kabalistka, humanistka, sufrażystka, abolicjonistka 


„ Już w wieku pięciu lat byłam buntowniczką” - napisała o sobie Ernestyna Luiza Rose (1810-1892) i ta ocena nie wydaje się przesadna, kiedy weźmie się pod uwagę dalsze losy tej niezwykłej kobiety kojarzonej z ruchem sufrażystek, walką o równouprawnienie kobiet, prawami człowieka, kabałą, owenizmem, ateizmem, socjalizmem, a nawet okultyzmem. 

Ernestyna Luiza Rose z domu Polowska
Ernestyna Luiza Potowska pisana także Polowska (1) znana jako Ernestine Susmond Potowski urodziła się w początkach XIX wieku (dokładnie 13 stycznia 1810 roku) w Piotrkowie Trybunalskim, podówczas prowincjonalnym miasteczku w Księstwie Warszawskim, zamieszkałym prawie w połowie przez ludność żydowską. Była jedyną córką ortodoksyjnego rabina i kabalisty oraz  przełożonego jesziwy, co nie przeszkodziło jej w przyszłości stać się jedną z czołowych postaci ruchu abolicjonistycznego, feministycznego i wolnomyślicielskiego w Stanach Zjednoczonych. Ernestyna była kobietą niezwykłą i niezwykłe było jej życie. Jako jedyne dziecko w rodzinie uzyskała wykształcenie nietypowe jak na swoją płeć, czas i miejsce, w którym żyła: znajomość języka hebrajskiego, Tory i Talmudu oraz Kabały (Kabbalah). Jej ojcu nie udało się jednak przekazać Ernestynie bezmyślnej wiary w prawdziwość wszystkiego jak leci w świętych księgach. Wspomniany bunt pięciolatki dotyczył przekazu biblijnego, gdzie zadawała dużo pytań i pojęła przegięcia interpretacyjne w Biblii. Ernestyna nie mogła przyjąć do wiadomości, że Bóg może wymagać od jej chorego ojca ciągłych postów, które niszczą jego zdrowie i uważała, że to ludzka zła interpretacja Biblii. W wieku 12 lat zakwestionowała podrzędną rolę kobiet w judaizmie znajdując w samej Biblii teksty wskazujące, że nie to było intencją Elohim Boga. Kiedy miała lat czternaście, członkowie kongregacji, do której należała jej rodzina, uznali ją za heretyczkę lub mistyczkę. Nie to jednak było przyczyną zerwania Ernestyny z domem rodzinnym, bo mistyczki często miały uznanie w społecznościach żydowskich. Chcąc okiełznać niepokorną córkę, ojciec zaręczył ją ze swoim przyjacielem, mężczyzną wiele lat od niej starszym (w wieku jej ojca), obleśnym, nie dbającym o higienę, zawsze niedomytym i zboczonym. Zerwanie zaręczyn oznaczałoby zwrócenie zapisanego w umowie przedmałżeńskiej posagu, który stanowił odziedziczony po śmierci matki Ernestyny majątek. Nie mogąc pogodzić się z utratą spadku, Ernestyna wniosła sprawę przeciwko ojcu do sądu cywilnego w pobliskim Kaliszu, i stając sama przed sądem, wygrała proces! 

Był rok 1827, a Ernestyna Luiza miała 17 lat i nie ma już czego szukać w swym piotrkowskim domu, tym bardziej że ojciec zdążył poślubić nową żonę – jej rówieśnicę. Wyjeżdża więc samotnie do Berlina, gdzie szybko daje się poznać jako osoba niekonwencjonalna o skłonnościach wolnościowych i ezoterycznych. Nie mając protektora, który zagwarantowałby jej jako Żydówce zgodne z prawem przebywanie w mieście, wyjednuje u króla Prus zgodę na bezterminowe osiedlenie. Na wysuniętą przez króla sugestię zmiany religii ma odpowiedzieć: „nie po to schodziłam z drzewa judaizmu, by teraz wejść na gałąź chrześcijaństwa”. Idiomatyczny zwrot "schodzenia z drzewa judaizmu" oznaczał sugestię, że wolą Boga było, aby urodziła się w religii judaistycznej, zatem konwersja jest niestosowna. Pozbawiona środków do życia (proces, choć wygrany, pociągnął za sobą ogromne koszty) zostaje wynalazczynią środka odświeżającego powietrze (rodzaj dezodorantu do pomieszczeń). Sprzedaż specyfiku pozwala jej na utrzymanie się w Berlinie i dalsze podróże: do Holandii, Belgii, Francji i przede wszystkim Anglii. W Berlinie Ernestyna uczy się języka niemieckiego i planuje opuszczenie kontynentu. W roku 1829, po pierwszej, nieudanej próbie (statek rozbija się u wybrzeży Anglii; przepada cały jej majątek) Ernestyna, jeszcze wówczas Potowska, ląduje na Wyspach Brytyjskich. Utrzymuje się z udzielania lekcji języków niemieckiego i hebrajskiego. Wkrótce poznaje Roberta Owena i staje się jego współpracowniczką w założonym w 1835 roku Stowarzyszeniu dla Wszystkich Klas i Narodów. 

wtorek, 20 stycznia 2015

Język ukraiński - alfabet i historia

Język ukraiński - jego powstanie, alfabet, wymowa i historia 


Język ukraiński po ukr. українська мова, ukrajinśka mowa – język należący do grupy języków wschodniosłowiańskich. Posługuje się nim ponad 47 mln ludzi, głównie na Ukrainie, gdzie ma status języka urzędowego. Używany jest również przez Ukraińców w Rosji, Stanach Zjednoczonych, Kanadzie, Mołdawii, Polsce i na Białorusi. Współczesny alfabet ukraiński stanowi odmianę cyrylicy, a obecna ortografia ustalona została zasadniczo na początku XX wieku. 

Język ukraiński i jego dialekty na Ukrainie
Język ukraiński należy do grupy języków wschodniosłowiańskich, a szerzej, jak wszystkie bałtyckie i słowiańskie języki do indoeuropejskiej rodziny językowej sięgającej Indii i Persji. Obecna ortografia ukraińska została ustalona na początku XX wieku. Interesującym faktem jest to, że na wschodnich i południowych terenach Ukrainy, jej mieszkańcy mówią językiem, który jest mieszanką rosyjskiego i ukraińskiego. 

Wyróżnia się 3 zespoły dialektów:

- północne (gwary wschodniopoleskie, środkowopoleskie, zachodniopoleskie, podlaskie);
- południowo-wschodnie (gwary: środkowonaddnieprzańskie, słobożańskie, stepowe);
- południowo-zachodnie (gwary: bojkowskie, łemkowskie, huculskie, podolskie, wołyńskie, zakarpackie, naddniestrzańskie, nadsańskie, pokuckie, bukowińskie).
Gwara łemkowska (rusińska), którą posługują się Łemkowie, jest traktowana przez wielu użytkowników oraz niektórych językoznawców jako odrębny język (p. język rusiński). 

Język ukraiński stosunkowo późno wyodrębnił się z dawnych gwar słowiańskich. Najdawniejsze ślady języka ukraińskiego pojawiają się dopiero w XII–XIII wieku w tekstach rusko-cerkiewno-słowiańskich, pisanych w zachodniej części południowej Rusi na obszarze halicko-wołyńskim. Na przełomie XIII–XIV wieku podstawowe cechy fonetyki ukraińskiej były już ukształtowane. Współczesny język literacki powstał na przełomie XVIII i XIX wieku. Prawdziwy przełom nastąpił wraz z publikacją Eneidy Iwana Kotlarewskiego w 1798 roku. Wprowadził on do literatury ukraińskiej czysty język ludowy swego macierzystego dialektu połtawskiego. Duży wpływ na stabilizację nowego języka literackiego wywarł również jego dramat Natałka Połtawka. Duży udział w tym procesie miała również twórczość wybitnego poety ukraińskiego, Tarasa Szewczenki, który oparł swój język na macierzystym dialekcie Kijowszczyzny. Wielki poeta uwzględnił też inne dialekty, a nawet stare elementy języka pisanego wraz z cerkwizmami. Tak więc ukraiński język literacki oparł się na dialekcie połtawsko-kijowskim, który już w XVII wieku stał się jednym z najważniejszych dialektów ukraińskich, a jego cechy rozszerzyły się na pozostałe dialekty.